W najbliższym czasie można się spodziewać kolejnych korekt. Dokładną analizę przyczyn zgonów na COVID-19 zapowiedział Region Oestergoetland. W tej części Szwecji według wstępnych szacunków u 15 proc. ofiar przyczyna śmierci była inna niż zakażenie SARS-CoV-2, a u 70 proc. koronawirus miał pośredni wpływ na śmierć.
Podobna sytuacja jest również w Regionie Kronoberg, gdzie stwierdzono, że statystyki zgonów z powodu koronawirusa mogą być zawyżone o 14 proc.
W zeszłym tygodniu szwedzkie władze zmniejszyły dane dotyczące liczby przypadków koronawirusa o 3174. Zmiana była spowodowane wykryciem błędnych pozytywnych testów. Wadliwe okazały się tzw. szybkie testy sprowadzone z Chin z certyfikatem CE.
Z poniedziałkowych danych Urzędu Zdrowia Publicznego wynika, że w Szwecji epidemia koronawirusa nadal rozwija się wolniej niż w innych krajach Europy. Od piątku odnotowano 421 przypadków zakażenia, łączny bilans to 84 379.
Główny epidemiolog kraju Anders Tegnell, komentując w Szwedzkim Radiu ostatnie statystyki, oznajmił, że "jesienią rozprzestrzenianie się koronawirusa w Szwecji będzie na niskim poziomie". – Istnieje jednak ryzyko wybuchu lokalnych ognisk w firmach lub po imprezach – ostrzegł Tegnell.
Czytaj też:
"W czwartek zaprezentujemy strategię walki z drugą falą koronawirusa"