Bułgaria rozpoczyna kampanię szczepień przeciwko COVID-19

Bułgaria rozpoczyna kampanię szczepień przeciwko COVID-19

Dodano: 
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne Źródło: Flickr / Jernej Furman / CC BY 2.0
W Bułgarii od dwóch dni trwa kampania powszechnych szczepień przeciwko COVID-19, w ramach której wykorzystywane są szczepionki brytyjsko-szwedzkiej firmy AstraZeneca. Zgodnie z zarządzeniem ministra zdrowia otwarto 318 dodatkowych punktów szczepień.

Łącznie w ciągu ostatnich dwóch dni zaszczepiono ponad 20 tys. osób.

Punkty szczepień w dużych i małych miastach

Od piątku rano działają punkty szczepienia bez zapisów wstępnych i kolejek, które otwarto w dwóch szpitalach w Sofii i jednym w Płowdiwie. Placówki uruchomione na polecenie ministra zdrowia Kostadina Angelowa znajdują się mniejszych miastach.

Do akcji powszechnych szczepień zostali też włączeni lekarze rodzinni. Bułgarskie radio publiczne informowało w niedzielę o lekarzu z miasta Kiustendił w zachodniej części Bułgarii, który w sobotę wykonał 70 szczepień.

Kampania powszechnych szczepień ruszyła bez konieczności wcześniejszego zapisywania, co spowodowało duży tłok i kolejki w ambulatoriach, zwłaszcza w pierwszym dniu. Szpitale, które mimo wszystko zdecydowały się na wprowadzenie zapisów, zapewniły sobie sprawniejszy przebieg akcji.

Szczepienie bez ograniczeń wiekowych

W odniesieniu do preparatu firmy AstraZeneca w Bułgarii nie wprowadzono żadnych ograniczeń wiekowych przy jego stosowaniu. W kolejkach ustawiają się zarówno ludzie starsi i z przewlekłymi chorobami, jak i młodzi. Wymagane są jedynie dowód tożsamości i ewentualna dokumentacja zdrowotna w przypadku przewlekle chorych.

Władze sanitarne Bułgarii rozważają otwarcie całodobowych ośrodków, co mogłoby przyśpieszyć szczepienia.

Do piątku, przed rozpoczęciem kampanii powszechnych szczepień, Bułgaria znajdowała się na ostatnim miejsce w Unii Europejskiej pod względem liczby zaszczepionych. Przyczyną były zarówno opóźnienia w dostawach preparatów, jak i fakt, że bułgarskie władze zamówiły znacznie mniej szczepionek firm Moderna oraz Pfizer & BioNTech niż AstraZeneca.

"Wolę Modernę, ale skoro jej nie ma, przyjmę to, co jest"

Jeśli chodzi o tę ostatnią, w społeczeństwie powstało wobec niej wiele uprzedzeń. Bułgarzy nazywają ją "politycznie poprawną szczepionką", ponieważ przedstawicielką firmy AstraZeneca w Bułgarii jest matka europosłanki z rządzącej partii GERB. Mimo to chęć zaszczepienia się przeważa nad przesądami. "Wolę Modernę, ale skoro jej nie ma, przyjmę to, co jest" – piszą w sieciach społecznościowych chcący się zaszczepić obywatele.

Ostatnie sondaże, przeprowadzone jeszcze przed rozpoczęciem kampanii, wskazują, że blisko 51 proc. ankietowanych nie zamierza poddać się szczepieniom. Władze liczą na przełamanie tego trendu.

Od grudnia w Bułgarii zaszczepiono 110 tys. osób. Zgodnie z danymi przedstawionymi przez głównego inspektora sanitarnego kraju, Angeła Kunczewa skutki uboczne odnotowano w przypadku 153 osób, w tym silną reakcją alergiczną – u jednego pacjenta, z czym lekarze poradzili sobie na miejscu, w gabinecie zabiegowym.

W ostatnich dwóch tygodniach w Bułgarii odnotowuje się stopniowy wzrost liczby zakażeń koronawirusem. Zdaniem epidemiologów w kraju zaczyna przeważać wariant brytyjski.







Źródło: PAP
Czytaj także