Biden rozmawiał oficjalnie z Xi Jinpingiem pierwszy raz od kilku miesięcy. Według służb prasowych amerykańskiego prezydenta, rozmowa obu polityków trwała godzinę i 50 minut.
Według chińskich mediów państwowych CCTV, Xi powiedział Bidenowi, że "konflikt i konfrontacja nie leżą w niczyim interesie”, a "Chiny i USA mają obowiązek pracować na rzecz pokoju”.
Tymczasem Amerykanie kładą nacisk na odwiedzenie Chińczyków od udzielenia Rosji pomocy wojskowej w trakcie konfliktu z Ukrainą. Doniesienia o rosyjskiej prośbie w tej sprawie pojawiły się na początku tego tygodnia.
Biden ostrzega Chiny
Według oświadczenia wydanego przez Biały Dom, prezydent Biden przedstawił pogląd Stanów Zjednoczonych oraz sojuszników i partnerów na wojnę na Ukrainie. Amerykański przywódca "szczegółowo opisał wysiłki podjęte, aby zapobiec inwazji, a następnie sposób zareagowania na nią, w tym nałożenie sankcji na Rosję". Biden miał również ostrzec Xi Jinpinga przed opowiedzeniem się po stronie Władimira Putina.
"Prezydent opisał implikacje i konsekwencje udzielenia przez Chiny materialnego wsparcia Rosji, która przeprowadza brutalne ataki na ukraińskie miasta i ludność cywilną. Prezydent podkreślił swoje poparcie dla dyplomatycznego rozwiązania kryzysu" – czytamy w oświadczeniu amerykańskiej administracji.
Jak twierdzi Biały Dom, obaj przywódcy zgodzili się, że ważne jest utrzymanie otwartych linii komunikacyjnych, aby "zarządzać konkurencją między naszymi dwoma krajami". Prezydent Biden powtórzył również, że amerykańska polityka wobec Tajwanu nie uległa zmianie i podkreślił, że Stany Zjednoczone "nadal sprzeciwiają się jednostronnym zmianom status quo".
Obaj liderzy zlecili swoim zespołom kontynuację dzisiejszej rozmowy w nadchodzącym krytycznym okresie.
Czytaj też:
Wicepremier: Musimy się martwić o bezpieczeństwo żywnościowe w UECzytaj też:
Macron ponownie zażądał od Putina wstrzymania walk. Otrzymał krótką odpowiedź