Atak został przeprowadzony w nocy z poniedziałku na wtorek. Wojska rosyjskie wzięły na cel jednocześnie aż pięć dzielnic Charkowa.
Charków ostrzelany
Informację przekazał za pośrednictwem platformy Telegram mer miasta Ihor Terechow. Dwie z dzielnic, na które spadły rakiety są położone w centrum miasta. Terechow zwrócił uwagę na to, że tak silnego ostrzału nie obserwowano w Charkowie od dawna.
Na ten moment nie ma informacji o skutkach ataku. W poniedziałek w efekcie ostrzału jednej z dzielnic mieszkaniowych miasta śmierć poniosła jedna osoba, a cztery zostały ranne.
Sztab Ukrainy o odparciu szturmów
Na obecnym etapie wojny Rosjanie zasadniczo prowadzą działania operacyjne poprzez zmasowane ostrzały artyleryjskie pozycji ukraińskich, w dużej mierze w miastach, a dopiero w następnej kolejności, o ile zdołają wyprzeć siły ukraińskie, wkraczają na opuszczone terytorium.
W niedzielę siły zbrojne Ukrainy przekazały jednak, że odparły działania ofensywne wojsk rosyjskich na pięciu kierunkach oraz zlikwidowały ich grupy rozpoznawcze.
Według raportu żołnierze ukraińscy odparli szturm w kierunku Doliny na kierunku słowiańskim. W kierunku Kramatorska Rosjanie zaryzykowali szturm pod Spirny i Iwano-Darijewkę. Akcja skończyła się dla wojsk rosyjskich stratami i odwrotem.
Rosjanie podjęli także próbę przeprowadzenia rozpoznania pozycji ukraińskich wojsk w rejonie Serebrianki, jednak zostali trafieni ogniem i wycofali się. Z tym samym skutkiem zakończyła się próba rozpoznania z bitwą w kierunku Vesely.
Według raportu na kierunku Bachmutu ukraińscy żołnierze zadali Rosjanom obrażenia i zneutralizowali nieprzyjacielską grupę rozpoznawczą w kierunku Soledar.
Rosjanie toczyli ofensywne bitwy na kierunkach Jakowliwka, Soledar, Wierszyn, Kodem i Zajcewo, ponieśli straty i wycofali się. W tym samym czasie, według Sztabu Generalnego, jednostki rosyjskie odniosły częściowy sukces w kierunku Bachmuta.
W rejonie Awdijowa Rosjanie bezskutecznie prowadzili szturmy w kierunku Krasnohoriwki i Piski. Po niepowodzeniach wycofali się.
Czytaj też:
"Wolą o nich zapomnieć". Niemieckie media podzielone w ocenie konsekwencji ataku na KrymCzytaj też:
Rosyjski ostrzał. Prezydent Ukrainy apeluje