Sprawa ma związek z przesłaniem von der Leyen z okazji Dnia Niepodległości Izraela, w którym chwaliła kraj m.in. za to, że "doprowadził do rozkwitu pustyni". Wywołało to niezwykły spór dyplomatyczny między Autonomią Palestyńską (AP) a Unią Europejską, jej głównym darczyńcą.
Rzecznik KE powiedział BBC, że Bruksela jest "nieprzyjemnie zaskoczona niewłaściwym oświadczeniem palestyńskiego MSZ oskarżającym przewodniczącą KE o rasizm". – Prosimy władze palestyńskie o wyjaśnienie tej niedopuszczalnej reakcji – dodał.
Autonomia Palestyńska zwróciła uwagę na słowa von der Leyen o tym, że Izrael uprawiał jałową ziemię, nazywając to "antypalestyńskim tropem rasistowskim".
Wyrażenie "doprowadzenie do rozkwitu pustyni" jest powszechnie używane przez Izrael i jego zwolenników do opisania tego, co uważają za sukces tego kraju w zagospodarowaniu ziemi od czasu powstania nowoczesnego państwa w 1948 r.
Palestyna żąda przeprosin od von der Leyen po słowach o Izraelu
Jednak Palestyńczycy twierdzą, że wymazuje to ich historię i sugeruje, że ziemia była wcześniej niezamieszkana. AP domaga się przeprosin od przewodniczącej KE.
– 75 lat temu spełniło się marzenie związane z Dniem Niepodległości Izraela – powiedziała von der Leyen w swoim przesłaniu. I dodała, że "po największej tragedii w dziejach ludzkości naród żydowski mógł wreszcie zbudować dom w ziemi obiecanej".
– Dzisiaj świętujemy 75 lat tętniącej życiem demokracji w sercu Bliskiego Wschodu, 75 lat dynamizmu, pomysłowości i przełomowych innowacji. Dosłownie sprawiliście, że pustynia rozkwitła, co mogłem zobaczyć podczas mojej zeszłorocznej wizyty na pustyni Negew – stwierdziła szefowa KE.
Autonomia Palestyńska stoi na stanowisku, że wypowiedź von der Leyen "odczłowiecza i wymazuje naród palestyński oraz fałszuje jego bogatą historię i cywilizację". AP zarzuca przewodniczącej KE, że "wybiela" izraelską okupację ziem i zaprzecza temu, co Palestyńczycy nazywają "Nakba" (po arabsku "katastrofa") z 1948 r.
Czytaj też:
ONZ miała debatować o Palestynie. Izrael oburzony ruchem Rosji