1 kwietnia Rosja objęła przewodnictwo w Radzie Bezpieczeństwa ONZ po raz pierwszy od inwazji na Ukrainę, która rozpoczęła się w lutym 2022 roku. W wyniku ataku Moskwa jest izolowana gospodarczo i dyplomatycznie, ale pozostaje jednym z pięciu stałych członków Rady.
Spór o Palestynę
Podczas ostatnich obrad Rady Bezpieczeństwa ONZ zaplanowana była rozmowa na temat sytuacji Palestyńczyków. Dokładnie tego samego dnia w Izraelu obchodzony był Dzień Pamięci, który upamiętnia żołnierzy, którzy polegli od czasu powstania państwa Izrael.
Izrael protestował i apelował ws. planów tego zebrania, chcąc przełożyć obrady ws. Palestyny na inny termin. Rosja jednak nie wyraziła na to zgody.
– Dziś jest jeden z najświętszych dni w roku dla państwa Izrael. Złożyliśmy wiele próśb o zmianę terminu dzisiejszej debaty, opisując głębokie znaczenie tego dnia, ale niestety ta rada odmówiła ustąpienia – powiedział ambasador Izraela przy ONZ Gilad Erdan.
Erdan uderza w Ławrowa
– Podczas gdy Izraelczycy pogrążają się w żałobie, ta rada, jak zwykle, usłyszy rażące kłamstwa potępiające państwo Izrael i fałszywie przedstawiające je jako przyczynę wszystkich problemów regionu – mówił Edan.
Ambasador Izraela podkreślił, że debata przekroczyła "wszelkie granice".
Edan zwrócił się wprost do obecnego na sali Sergieja Ławrowa z pytaniem, co by zrobił, gdyby Rada zebrała się 9 maja w rosyjski Dzień Zwycięstwa, aby potępić Rosję.
– Odmawiam spędzenia tego świętego dnia na słuchaniu kłamstw i potępień. Ta debata hańbi poległych i Izrael nie weźmie w niej udziału – podkreślił Erdan. Następnie odczytał nazwiska osób zabitych w służbie lub w atakach terrorystycznych w 2022 roku, postawił symboliczną świecę, po czym wraz z resztą delegacji Izraela opuścił salę.
Czytaj też:
Sekretarz generalny ONZ przekazał Ławrowowi list do PutinaCzytaj też:
Rosja zostanie usunięta z ONZ? Szczerski tłumaczy