Wąski, a następnie szeroki gabinet rządzący Izraelem zatwierdził porozumienie o zawieszeniu broni z Hamasem w piątek późnym wieczorem.
Umowa, wynegocjowana przy udziale dyplomatów z Egiptu, Kataru i Stanów Zjednoczonych, przewiduje zawieszenie broni na sześć tygodni oraz stopniowe wycofywanie sił izraelskich ze Strefy Gazy. Hamas ma uwolnić 33 zakładników.
Strefa Gazy. Co dalej?
Najpóźniej 16. dnia od wejścia w życie zawieszenia broni mają rozpocząć się negocjacje w zakresie kolejnego etapu porozumienia, który ma obejmować uwolnienie reszty zakładników, stałe zawieszenie broni i całkowite wycofanie izraelskich wojsk ze Strefy Gazy.
Trzeci etap negocjacji ma dotyczyć przekazania stronie izraelskiej ciał pozostałych zakładników i rozpoczęcia odbudowy Strefy Gazy, którą siły izraelskie niemal kompletnie zniszczyły.
USA naciskały na Izrael
W piątek rzecznik Białego Domu John Kirby powiedział, że Waszyngton uważa, iż porozumienie jest na dobrej drodze, a zawieszenie broni w trwającym od 15 miesięcy konflikcie ma nastąpić "już pod koniec tego weekendu". – Nie widzimy niczego, co wskazywałoby, że w tym momencie to się wykolei — powiedział Kirby w czwartek w CNN.
Grupa reprezentująca rodziny izraelskich zakładników w Strefie Gazy, z których 33 ma zostać uwolnionych w pierwszej sześciotygodniowej fazie porozumienia, wezwała premiera Benjamina Netanjahu do szybkiego działania. "Dla 98 zakładników każda noc to kolejna noc strasznego koszmaru. Nie opóźniajcie ich powrotu nawet o jedną noc" – przekazały rodziny.
Prezydent USA Joe Biden stwierdził, że premier Netanjahu musi "znaleźć sposób na uwzględnienie uzasadnionych obaw" Palestyńczyków dotyczących długoterminowej stabilności Izraela w kontekście zawieranego porozumienia.
Czytaj też:
Porozumienie Izraela z Hamasem. Trump: Dzięki naszemu zwycięstwu