Wybuch w Rafah. Izrael mówi o złamaniu rozejmu i szykuje odpowiedź

Wybuch w Rafah. Izrael mówi o złamaniu rozejmu i szykuje odpowiedź

Dodano: 
Premier Izraela Benjamin Netanjahu
Premier Izraela Benjamin Netanjahu Źródło: PAP/EPA / MENAHEM KAHANA / POOL
Izrael oskarżył Hamas o naruszenie warunków rozejmu po eksplozji ładunku wybuchowego w Rafah, na południu Strefy Gazy.

W wyniku zdarzenia lekko ranny został izraelski oficer. Władze w Jerozolimie zapowiadają "stosowną odpowiedź", podkreślając, że incydent potwierdza brak przestrzegania porozumienia przez palestyńską organizację.

"Izrael traktuje zdarzenie jako poważne naruszenie rozejmu"

Do eksplozji doszło w środę podczas działań operacyjnych izraelskiej armii w rejonie Rafah. Według izraelskich sił zbrojnych ładunek wybuchowy detonował w pobliżu ciężko opancerzonego pojazdu wojskowego, którym poruszali się żołnierze usuwający infrastrukturę bojową. Ranny oficer został przetransportowany do szpitala; jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.

Biuro premiera Benjamina Netanjahu oświadczyło, że Izrael traktuje zdarzenie jako poważne naruszenie rozejmu obowiązującego od 10 października i zastrzega sobie prawo do odpowiedzi. Władze izraelskie wskazują, że jednym z kluczowych elementów porozumienia jest demilitaryzacja Strefy Gazy oraz zaprzestanie działań zbrojnych Hamasu. Hamas odrzuca te zarzuty. Przedstawiciel organizacji Mahmud Mardawi przekazał, że eksplozja była skutkiem niewybuchów pozostawionych wcześniej przez izraelskie wojsko, a stanowisko to zostało przedstawione międzynarodowym mediatorom. Organizacja twierdzi, że przestrzega warunków zawieszenia broni.

W Strefie Gazy regularnie dochodzi do incydentów

Mimo formalnego rozejmu w Strefie Gazy regularnie dochodzi do incydentów z użyciem siły, a obie strony konfliktu wzajemnie oskarżają się o jego łamanie. Według danych ministerstwa zdrowia w Gazie, kontrolowanego przez Hamas, od początku zawieszenia broni w wyniku działań izraelskich miało zginąć ponad 400 osób.

W tle incydentu trwają rozmowy dyplomatyczne dotyczące przyszłości porozumienia. Przedstawiciele biura politycznego Hamasu spotkali się w Ankarze z szefem tureckiej dyplomacji Hakanem Fidanem. Hamas utrzymuje, że spełnił warunki pierwszej fazy umowy, natomiast działania Izraela, jego zdaniem, blokują przejście do kolejnego etapu.

Druga faza porozumienia ma obejmować częściowe wycofanie izraelskiej armii ze Strefy Gazy oraz rozmieszczenie międzynarodowych sił stabilizacyjnych. Administrację terytorium miałaby przejąć Rada Pokoju pod przewodnictwem prezydenta USA Donalda Trumpa, z udziałem przywódców państw arabskich i zachodnich.

Czytaj też:
Izrael uznał 19 nowych osiedli na okupowanym Zachodnim Brzegu
Czytaj też:
Netanjahu zabrał głos. Izrael oskarża Australijczyków


Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.

Zapraszamy do wypróbowania w promocji.


Źródło: RMF 24
Czytaj także