Czad: Walki w Sudanie sprowadzają licznych uchodźców

Czad: Walki w Sudanie sprowadzają licznych uchodźców

Dodano: 
Sudańczycy
Sudańczycy Źródło:PAP/EPA / Amel Pain
Tysiące uchodźców przybyło do Czadu z Sudanu po wybuchu walk w okolicach Chartumu w połowie kwietnia.

– Dołączają oni niejako do osób już wcześniej uciekających przez tę granicę z powodu wieloletniego konfliktu w Darfurze. Sytuacja bezpieczeństwa oraz zapewnienie żywności czy podstawowych potrzeb higienicznych owym ludziom jest na razie zapewniona, ale to krucha i delikatna sprawa, która grozi kolejnym kryzysem – wskazał Atcha Oniandon, dyrektor Jezuickiej Służby Uchodźcom (JRS) w Czadzie.

Ta organizacja pomocowa zajmuje się w dużej mierze posługą edukacyjną oraz pomocą psychospołeczną w celu umożliwienia przybywającym zintegrowania się w nowym kraju i normalnego życia. – W większości z Sudanu przychodzą obecnie kobiety, dzieci oraz osoby starsze. Chodzi tu więc o grupy bardzo zagrożone w sytuacji konfliktów – podkreślił Atcha Oniandon.

– Nie możemy wciąż milczeć na temat tego wszystkiego, co się dzieje. Kierujemy do całego świata wezwanie do przybycia z pomocą oraz wsparciem wobec uchodźców znajdujących się w owej krytycznej sytuacji. Równocześnie proponujemy towarzyszenie oraz jak najszybszą ochronę osób najbardziej narażonych na niebezpieczeństwo, którymi są te dzieci – pozostawione samym sobie, oddzielone od rodzin – oraz te młode dziewczyny. To także wyzwanie dla nas na miejscu. Jezuicka Służba Uchodźcom kieruje również wezwania do okolicznej ludności zapraszające do kultury pokoju oraz wzajemnej tolerancji «we wszystkim kochać i służyć» – oto nasze motto. Musimy właśnie kochać, aby mógł zapanować pokój i byśmy potrafili sobie nawzajem służyć oraz towarzyszyć – powiedział Radiu Watykańskiemu Atcha Oniandon.

Sytuacja humanitarna w Sudanie "w punkcie krytycznym”

Sytuacja humanitarna osiągnęła "punkt krytyczny" – oświadczył 30 kwietnia na Twitterze podsekretarz ONZ ds. humanitarnych Martin Griffiths.

Tego samego dnia niemiecka agencja katolicka KNA poinformowała, że mimo przedłużonego 72-godzinnego zawieszenia broni w stolicy Sudanu – Chartumie – ponownie wybuchły gwałtowne starcia między partiami ubiegającymi się o władzę. Według doniesień medialnych na stolicę skierowano ataki lotnicze. Od 15 kwietnia o władzę w Sudanie walczą sudańskie siły zbrojne i paramilitarna grupa Rapid Support Forces (RSF/ Siły Szybkiego Wsparcia). Obie siły znajdują się we wspólnym rządzie wojskowym od czasu obalenia w 2019 roku dyktatora Omara al-Bashira.

Czytaj też:
Sudan. Zamach czy wojna? O co toczy się gra i jakie interesy ma tam Rosja

Źródło: KAI
Czytaj także