Informację o decyzji władz Egiptu przekazała w czwartek rano amerykańska agencja prasowa Associated Press.
Tragedia cywilów w Strefie Gazy
Wcześniej pojawiały się informacje o ewentualnym otwarciu przejścia granicznego celem umożliwienia ewakuacji dla ludności cywilnej ze Strefy.
W nocy izraelska armia poinformowała, że siły zbrojne prowadzą "duże uderzenie" na "cele związane z Hamasem" w Strefie Gazy. Naloty trwają od kilku dni. W dostępnych w mediach społecznościowych nagraniach wyraźnie widać, że ofiarami bombardowań są nie tylko cele związane z Hamasem, ale również ludność cywilna.
Wypowiadający się dla amerykańskiej agencji wysoko postawiony egipski urzędnik potwierdził, że rozmawiano z Tel Awiwem i Waszyngtonem o ustanowieniu bezpiecznych korytarzy wewnątrz Strefy Gazy i udzieleniu pomocy humanitarnej Palestyńczykom.
Egipskie media państwowe utrzymują, że obecne działania Izraela stanowią element planu wyparcia Palestyńczyków ze Strefy Gazy.
Atak Hamasu, odwet Izraela
Zmasowane działania zbrojne przeciwko Izraelowi Hamas rozpoczął w sobotę. Hamas to radykalna organizacja islamska, która określa swój główny cel jako wyzwolenie Palestyny spod izraelskiej okupacji. Zbrojnym ramieniem Hamasu są Brygady al-Qassam.
Rozpoczęło się od ataku rakietowego, a następnie bojówki Hamasu wtargnęły w wielu miejscach na terytorium Izraela, uderzając na ponad 20 miejscowości. Użyto w tym celu m.in. paralotni i tunelów podziemnych. Ofiarami stali się izraelscy cywile i funkcjonariusze. Według szacunkowych informacji, bojownicy wzięli około 100 zakładników.
W reakcji premier Netanjahu poinformował, że kraj znajduje się w stanie wojny, a minister spraw zagranicznych powiedział, że Izrael dokona całkowitego zablokowania Strefy Gazy. Sama Strefa jest ostrzeliwana przez izraelskie lotnictwo. Ofiarami nalotów są głównie cywile.
Siły izraelskie odbiły wszystkie zajęte przez Hamas osady, ale walki z bojownikami wciąż trwają. Ponadto Izrael ogłosił mobilizację 300 tys. poborowych, którzy trafią w rejon walk. Trwają przygotowania do operacji lądowej w Strefie Gazy.
Od soboty zginęło 1000 Palestyńczyków, a 5000 zostało rannych. Wśród Izraelczyków straty wynoszą co najmniej 1200 zabitych i 3000 rannych.
Czytaj też:
Bartosiak: Amerykanie być może są na brzegu podjęcia kluczowej decyzjiCzytaj też:
Izrael ostrzelał miasta w Libanie