Jak podaje "Politico", Pekin odrzucił prośbę Ukrainy o spotkanie premiera Chin Li Qianga z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim w Davos. Autorzy publikacji określają odmowę jako "nieprzyjemną niespodziankę” dla Kijowa.
– Ukraińscy przywódcy nie kryli chęci spotkania się z chińskimi urzędnikami. Andrij Jermak zasugerował, że Zełenski mógłby spotkać się z premierem Chińskiej Republiki Ludowej Li Qiangiem. Ostatecznie jednak nie doszło do upragnionego spotkania, co było ciosem dla Kijowa – powiedział amerykański urzędnik w rozmowie z portalem.
Tymczasem przedstawiciel Ukrainy zaprzeczył, jakoby Kijów prosił o spotkanie z Chińską Republiką Ludową. Chiny nie uczestniczyły także w negocjacjach z udziałem krajów "Globalnego Południa”.
Chiny nie chcą pokoju?
Jak wskazują dziennikarze, wszystko to stało się kolejnym sygnałem, że Chiny "nie zamierzają szukać" końca rosyjskiej inwazji na Ukrainę, lecz zamiast tego "stają po stronie Rosji”. Z artykułu wynika, że decyzja Chin o odmowie spotkania z delegacją ukraińską wydawała się celowa i nie wynikała z problemów związanych z harmonogramem.
Jeden z wyższych urzędników amerykańskich powiedział, że Pekin odrzucił prośbę Kijowa o spotkanie na którymś etapie ich wzajemnych kontaktów w Szwajcarii. Inny wyższy urzędnik amerykański powiedział, że Chiny odmówiły jakichkolwiek spotkań po tym, jak Rosja wezwała je do zakończenia kontaktów dyplomatycznych z Ukrainą.
Pekin utrzymuje silne powiązania handlowe z Rosją pomimo inwazji Moskwy na Ukrainę. Od początku inwazji z lutego 2022 roku chińskie media państwowe szerzą rosyjską propagandę. Przywódcy obu krajów, Xi Jinping i Władimir Putin, również wielokrotnie publicznie demonstrowali swoje bliskie więzi.
Czytaj też:
"Nie radzę eksperymentować". Zełenski zwrócił się do sojuszników UkrainyCzytaj też:
"Niemiła niespodzianka dla Pekinu". Polityczne zmiany w sąsiedztwie Chin