Pożar wybuchł w poniedziałek, 24 czerwca po godz. 14:00 czasu moskiewskiego (po godz. 13:00 czasu w Polsce). Zawaliła się konstrukcja budynku instytutu badań technicznych Płatan pod Moskwą. Cztery piętra – od piątego do ósmego – doszczętnie spłonęły. Powierzchnia pożaru osiągnęła 4,5 tys. metrów kwadratowych – relacjonowała agencja TASS.
Zginęło co najmniej dziewięć osób. Jedną z ofiar jest mężczyzna, który wyskoczył z ósmego piętra płonącego budynku.
Pożar w instytucie badawczym pod Moskwą
Lokalne media piszą, że podczas pożaru słychać było odgłos eksplozji. Mieszkańcy okolicznych budynków opowiadali, że po wybuchu trzęsły się szyby na balkonie, a w samochodach włączyły się alarmy. Nie wiadomo, co było przyczyną pożaru. Nieoficjalne doniesienia wskazują, że mogło być to rozszczelnienie butli z gazem.
Instytut badawczy Płatan w miejscowości Friazino posiada zakład specjalizujący się w produkcji podzespołów elektronicznych i urządzeń komunikacyjnych. Agencja Nexta podała, że placówka jest powiązana z rosyjskim ministerstwem obrony.
Zamach terrorystyczny w Dagestanie
Co najmniej 17 osób, w tym 15 policjantów, zginęło w zamachach terrorystycznych na dwie prawosławne świątynie, dwie synagogi i posterunek policji w Dagestanie. Atak terrorystyczny został w niedzielę przeprowadzony w dwóch miejscowościach: Derbencie i Machaczkale w Dagestanie. W wyniku strzelaniny zabitych zostało pięciu napastników.
W Machaczkale, stolicy Dagestanu nieznani sprawcy zaatakowali komendę policji, otwierając do mundurowych broń z długiej broni. W Derbencie napastnicy zaatakowali obiekty sakralne: synagogę i cerkiew. Pierwsza z wymienionych świątyń została podpalona. Organy ścigania Federacji Rosyjskiej zatrzymały w związku ze sprawą szefa rejonu siergokalińskiego w Dagestanie Mahometa Omarowa. W ataku terrorystycznym miało bowiem uczestniczyć jego dwóch synów. Omarów jest członkiem partii Władimira Putina – Jednej Rosji.