Szeryf policji w Las Vegas Kevin McCahill poinformował, że pożar zgłoszono w hotelu tuż po godzinie 8:40 rano w środę, a ekipy przybyłe na miejsce zastały objętego płomieniami Cybertrucka (model samochodu Tesli – red.) z 2024 r.
Szef straży pożarnej hrabstwa Clark Thomas Touchstone powiedział, że kiedy strażacy przyjechali na miejsce, by ugasić pożar samochodu, odkryli w środku ciało osoby. Jej tożsamości dotąd nie ustalono. Dodatkowo lekkie obrażenia odniosło siedem osób wokół auta, z czego dwie przewieziono do szpitala w Las Vegas.
W środku Tesli znajdowały się fajerwerki i kanistry z paliwem, które według śledczych były połączone z systemem detonacji kontrolowanym przez kierowcę. CNN podaje, że służby badające sprawę sprawdzają, czy wybuch był powiązany ze środowym zamachem terrorystycznym w Nowym Orleanie, jednak jak dotąd nie zostało to ustalone.
Przed hotelem Trumpa wybuchła Tesla. Reaguje Elon Musk
Szef Tesli Elon Musk stwierdził na portalu X, że sprawa "wygląda na prawdopodobny akt terroryzmu". Dodał, że zarówno Cybertruck, jak i użyty do ataku w Nowym Orleanie Ford F-150 zostały wynajęte za pomocą aplikacji Turo.
Prezydent USA Joe Biden powiedział w przemówieniu w środę wieczorem, że Biały Dom monitoruje incydent sprzed hotelu Trumpa, a organy ścigania badają, czy istnieje jakikolwiek związek z atakiem w Nowym Orleanie, w którym zginęło 15 osób.
Stacja CNN, powołując się na źródło w organach ścigania podała, że wybuch w Las Vegas jest traktowany przez śledczych jako możliwy akt terroryzmu. Jak powiedział telewizji przedstawiciel służb, film z monitoringu pokazuje, że kierowca Tesli przejechał obok wejścia do hotelu na godzinę przed detonacją, po czym powrócił w to miejsce i zatrzymał się przed drzwiami. Kilka sekund później samochód eksplodował.
