Kosztowne e-marzenia
  • Jacek PrzybylskiAutor:Jacek Przybylski

Kosztowne e-marzenia

Dodano: 
W Norwegii już 52 proc. nowych samochodów osobowych zarejestrowanych w roku 2017 stanowiły samochody niskoemisyjne. Premier Mateusz Morawiecki chce, aby do 2025 r. po Polsce jeździło milion pojazdów elektrycznych
W Norwegii już 52 proc. nowych samochodów osobowych zarejestrowanych w roku 2017 stanowiły samochody niskoemisyjne. Premier Mateusz Morawiecki chce, aby do 2025 r. po Polsce jeździło milion pojazdów elektrycznych Źródło: Bloomberg / Getty Images
Ten rok ma być przełomowy dla elektromobilności w Polsce. Sejm przyjął ustawę mającą skłaniać do kupna elektrycznych samochodów. Zachęty są jednak marne. Szkoda, bo rozwój e-mobilności ma nas kosztować 19 mld zł.

Gdy jadą, niemal ich nie słychać. W całej Europie jest jednak o nich coraz głośniej. Samochodów hybrydowych oraz elektrycznych z roku na rok jest na drogach coraz więcej. Cicha jazda to tylko jeden plus. Dla nabywców, którzy dali się przekonać do zmiany, ważne są również niższe koszty eksploatacji. Wynikają one m.in. z wykorzystania tańszej energii elektrycznej (przejechanie 100 km autem elektrycznym kosztuje obecnie ok. 6 zł) oraz z prostszej konstrukcji napędu, która nie wymaga wymiany filtrów czy oleju.

Cały artykuł dostępny jest w 3/2018 wydaniu tygodnika Do Rzeczy.

Czytaj także