TOMASZ WRÓBLEWSKI | Dla ludzi uważających, że tworzenie instytucji zapewnia porządek świata, mianowanie Johna Boltona na stanowisko doradcy do spraw bezpieczeństwa narodowego jest gorsze od bomby atomowej.
Donald Trump po raz kolejny wymienił doradcę do spraw bezpieczeństwa narodowego. Tym razem wywołał autentyczną panikę, zarówno w establishmencie demokratów, jak i w części republikańskiej, od lat monitorującej politykę zagraniczną. Nawet polscy lewicowi komentatorzy dołączyli do chóru wieszczących koniec epoki bezpieczeństwa nuklearnego. Tak jak Trump był czarnym snem liberałów, tak Trump w duecie z Johnem Boltonem ma być spełnieniem przepowiedni katastrofistów od zarania dziejów.
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.