Alaksandr Azarau: Nie mam żadnych wątpliwości, że Łukaszenka sam tej operacji nie wymyślił. Opracował ją wspólnie z Rosjanami. Migranci przybywali z krajów Azji na Białoruś również przez Rosję. Możliwe, że celem operacji było sprawdzenie odporności Unii Europejskiej i NATO na zagrożenia hybrydowe. Bardzo prawdopodobne, że kryzys miał być skoordynowany z inwazją Rosji na Ukrainę. Być może chodziło o to, żeby Unia Europejska, zajęta nielegalną migracją z Azji i Afryki, nie była w stanie pomóc Ukrainie. Plan się jednak nie powiódł, bo UE zamknęła granice.
Zjednoczony Gabinet Przejściowy białoruskiej opozycji, w którym odpowiada pan za odtworzenie porządku prawnego, ogłosił jakiś czas temu powstanie chorągwi na terenie Polski. W ich szeregi mogą wstępować Białorusini, którzy chcą zdobywać doświadczenie wojskowe, by w przyszłości wziąć udział w obaleniu Łukaszenki. Ilu chętnych udało się wam zwerbować?
Chorągwie powstały we wszystkich dużych polskich miastach. Stan liczebny chorągwi to informacja tajna.
Czym dokładnie zajmują się chorągwie? Czego uczą się ochotnicy, co ćwiczą, co trenują?
Każda chorągiew ma dowódcę i instruktorów z różnych dziedzin. Ochotnicy zajmują się przygotowaniem fizycznym, taktycznym, ćwiczą strzelanie, uczą się udzielania pomocy medycznej. Prowadzone są różnego rodzaju ćwiczenia wojskowe, w zależności od tego, jakimi specjalistami dysponuje dana chorągiew.
Kim są instruktorzy? To byli białoruscy żołnierze czy funkcjonariusze resortów siłowych? Osoby z doświadczeniem wojskowym?
To są różni ludzie. Weterani pułku im. Konstantego Kalinowskiego [złożony z białoruskich ochotników oddział, walczący na Ukrainie z Rosją – przyp. red.], byli funkcjonariusze białoruskich resortów siłowych. W szeregi chorągwi wstępują przedstawiciele najróżniejszych zawodów. Łączy ich to, że wyjechali z Białorusi z przyczyn politycznych, a teraz chcą walczyć o to, aby na Białorusi została ustanowiona demokracja.
Zostań współwłaścicielem Do Rzeczy S.A.
Wolność słowa ma wartość – także giełdową!
Czas na inwestycję mija 31 maja – kup akcje już dziś.
Szczegóły:
dorzeczy.pl/gielda
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.