Za odrzuceniem wniosku opowiedziało się 253 posłów. Poparło go 168 parlamentarzystów, zaś 11 wstrzymało się od głosu. Za odwołaniem Anny Zalewskiej głosowali politycy PO, .Nowoczesnej i Polskiego Stronnictwa Ludowego. Klub Kukiz'15, który podczas wczorajszej debaty apelował o organizację referendum ws. likwidacji gimnazjum, dziś wstrzymał się od głosu.
Wniosek o odwołanie Anny Zalewskiej złożyła 14 października - w Dniu Edukacji Narodowej - Platforma Obywatelska. Powodem, dla którego partia ta domagała się odwołania szefowej resortu edukacji jest planowana przez nią reforma systemu szkolnictwa. W ocenie polityków PO, jest ona wielkim zagrożeniem dla stabilizacji systemu polskiej oświaty oraz dla jakości uczenia. Sam Grzegorz Schetyna nazwał reformę atakiem na polską szkołę. – To nie jest żadna reforma, to jest próba wprowadzenia po raz kolejny chaosu, realizacji nieprzemyślanych i absurdalnych obietnic z kampanii wyborczej. To jest uderzenie w polską szkołę, w fundament wychowania i edukacji – podkreślał we wrześniu lider Platformy.
"Żeby reformować szkołę, trzeba ją kochać"
Podczas wczorajszej debaty w Sejmie, głos w obronie minister edukacji zabrała premier Beata Szydło. Szefowa rządu zapowiedziała, że reforma zostanie przeprowadzona zgodnie z planem. Zapewniła, że rząd ma na jej realizację środki, propozycje dla nauczycieli gimnazjum oraz program przeprowadzania zmian.– Działamy metodycznie i spokojnie – przekonywała. Według informacji podanej przez Szydło, rząd przyjmie projekt ustawy dot. reformy edukacji już w przyszłym tygodniu.
– Pani minister rozumie politykę jako służbę. Żeby reformować polską szkołę, trzeba mieć charakter, kompetencje i trzeba szkołę po prostu kochać. Anna Zalewska to wszystko ma – zakończyła premier.
Likwidacja gimnazjów
Zarysowane w czerwcu, a następnie przedstawione we wrześniu, zmiany w oświacie zakładają rezygnację z 3-stopniowego systemu szkolnictwa przez likwidację wprowadzonego reformą z 1999 roku gimnazjum oraz przywrócenie 8-letniej szkoły podstawowej i 4-letniej szkoły średniej. Nowa struktura, do której chce dążyć resort edukacji to szkoła powszechna, liceum, technikum i szkoła branżowa. Reforma szkolnictwa zakłada również wydłużenie nauczania początkowego z 3 do 4 lat. Wśród planowanych zmian jest także zwiększenie dodatku dla wychowawcy klasy, wsparcie finansowe małych szkół, informatyzacja placówek i wprowadzenie Krajowego Planu Doskonalenia Zawodowego Nauczycieli. Reforma ma się rozpocząć w 2017 roku.
amp, dorzeczy.pl, wyborcza.pl