Jak zaznaczała dziennikarka "Do Rzeczy", radykalna decyzja premier Beaty Szydło była potrzebna, ponieważ "zaczęła narastać atmosfera wokół obozu rządzącego i mówiono, że dziwne rzeczy dzieją się w spółkach skarbu państwa".
- Rzeczywistość pokazała, że pokusy związane z rządzeniem są ogromne - stwierdziła. - Pytanie, czy samo odwołanie Dawida Jackiewicza to powstrzyma - dodawała.
Zdaniem Baranowskiej, rzeczywistą kontrolę nad resortem Skarbu Państwa, za pośrednictwem Henryka Kowalczyka, przejmie teraz Beata Szydło. - To ona będzie przeciwważyć siłę ministra Morawieckiego, ona będzie nadzorować wymiany, do których w spółkach dojdzie w najbliższych miesiącach - podkreślała.
Dymisja Jackiewicza
Premier Beata Szydło poinformowała wczoraj na konferencji prasowej o dymisji ministra skarbu Dawida Jackiewicza. Szefowa rządu stwierdziła, że wywiązał się on z powierzonych mu zadań związanych z likwidacją resortu. – Przedstawił koncepcję i rozwiązania legislacyjne. Dlatego też podjęłam decyzję o odwołaniu ministra Jackiewicza – argumentowała Szydło. CZYTAJ WIĘCEJ
– Prawem premiera każdego rządu i prezesa formacji politycznej jest wskazywanie stosownych ludzi od wypełniania odpowiednich zadań na każdym etapie. Ten ostatni etap będzie wykonywał pan minister Henryk Kowalczyk. Gratuluje panu ministrowi i oferuję swoją pomoc – mówił na pożegnalnym briefingu zdymisjonowany minister skarbu Dawid Jackiewicz. CZYTAJ WIĘCEJ
Służby specjalne w państwowych spółkach
Jak dowiedziało się Radio ZET, służby specjalne skontrolują 66 państwowych spółek. Koordynator służb specjalnych Mariusz Kamiński rozesłał do siedmiu resortów pisma, z prośbą o informacje dotyczące umów zawieranych przez spółki w latach 2015–2016. Na kontrolę zgodę wyraziła premier Beata Szydło. CZYTAJ WIĘCEJ
mp
fot. dorzeczy.pl
Polskie Radio, radiozet.pl, dorzeczy.pl