W czwartek wieczorem mec. Bartosz Lewandowski poinformował, że rząd Węgier uwzględnił wniosek posła Marcina Romanowskiego i udzielił mu ochrony międzynarodowej na podstawie ustawy o prawie azylu z 2007 r. w związku z podejmowaniem przez polski rząd i podległą mu Prokuraturę Krajową "działań naruszających jego prawa i wolności". Pełnomocnik Romanowskiego podkreślił, że jest to pierwszy przypadek przyznania polskiemu politykowi ochrony międzynarodowej w innym kraju po 1989 r.
Doniesienia o przyznaniu polskiemu parlamentarzyście azylu potwierdził później w rozmowie z węgierskimi mediami szef kancelarii premiera Viktora Orbana i wiceprzewodniczący Fideszu Gergely Gulyas.
Trela o Romanowskim: Fundusz Sprawiedliwości jak skarbonka ludzi Ziobry
Do sprawy pobytu Marcina Romanowskiego na Węgrzech odniósł się na antenie Polsat News poseł Lewicy Tomasz Trela.
– Ucieczka Marcina Romanowskiego to ostateczny dowodów, że Fundusz Sprawiedliwości był traktowany jak partyjna skarbonka ludzi Zbigniewa Ziobry – stwierdził parlamentarzysta.
Trela nazwał Viktora Orbana "takim małym pomocnikiem zbrodniarza Władimira Putina".
– Romanowski uciekł, niczym szczur kanałami, na Węgry i teraz jest w izolacji węgierskiej – grzmiał polityk. Poseł Lewicy zwrócił się również bezpośrednio do byłego wiceministra sprawiedliwości. – Mam dla niego taki komunikat: dzisiaj Węgry, jutro więzienie w Polsce. Panie Romanowski, musi pan naprawdę być czujny, uważać i oglądać się za siebie, bo nikt przed polskim wymiarem sprawiedliwości nie ucieknie – zaznaczył.
Kto pośredniczył w rozmowach z Orbanem? Poseł Lewicy wskazuje trzy nazwiska
Jak stwierdził Tomasz Trela, "niewinny by nie uciekał, ten, kto ma czyste sumienie, by nie uciekał". – On wie, że z więzienia by nie wyszedł, dlatego uciekł – dodał, komentując powody wyjazdu Marcina Romanowskiego z Polski.
Według parlamentarzysty Budapeszt "to był jedyny kierunek w Unii Europejskiej, żeby Marcin Romanowski dostał jakikolwiek azyl, bo został on wydany bezpośrednią decyzją pana Orbana".
Trela stwierdził jednocześnie, że "Romanowski musiał mieć jakąś pomoc".
– A od kogo? Tego, kto najlepiej zna Orbana: Morawiecki, może Ziobro, może Kaczyński. To prokuratura też powinna sprawdzić – wskazał poseł Lewicy.
Czytaj też:
Nie tylko Romanowski? Poseł KO: Nie będzie to odosobniony przypadekCzytaj też:
MSZ wzywa ambasadora Węgier. To reakcja na azyl dla Romanowskiego