• Cezary GmyzAutor:Cezary Gmyz

Na wygnaniu

Dodano: 
Marcin Romanowski, poseł PiS
Marcin Romanowski, poseł PiS Źródło: PAP / Paweł Supernak
Cezary Gmyz z Budapesztu i Egeru | Pół roku temu Marcin Romanowski po przegłosowaniu decyzji o uchyleniu mu immunitetu oraz aresztowaniu zdecydował się opuścić kraj. Wie, że nie może tu liczyć na uczciwe potraktowanie przez prokuraturę i sąd. Co robi na Węgrzech?

W tym roku Marcin Romanowski Wielkanoc spędzi daleko od Polski – jako pierwszy polski wygnaniec od czasu upadku komunizmu. Kiedy rozmawiamy w Budapeszcie, jeszcze nie planował, gdzie dokładnie spędzi święta, choć nie wyklucza, że będzie to również Eger. Posługuje tam polski zakonnik, który zaprosił go do wspólnego przeżywania Triduum Paschalnego i samych świąt.

Pół roku temu Romanowski po przegłosowaniu decyzji o uchyleniu mu immunitetu oraz aresztowaniu zdecydował się opuścić kraj. Nielegalna prokuratura postawiła mu kilkanaście zarzutów, o których mówi, że jego studenci nie zdaliby egzaminu, gdyby podobną argumentację usłyszał od nich na pierwszym roku prawa. Rzekomo miał działać bez kompetencji, bo nadano mu je nie nowym zarządzeniem, tylko zmianą dotychczasowego. Miał też wpływać na decyzje komisji konkursowych. Tyle że komisje nie podejmują decyzji, tylko... minister – czyli on. Straty z tego tytułu ludzie Bodnara wyliczyli na ponad 100 mln zł. To spowodowało, że prokuratura zablokowała mu konta bankowe.


Zostań współwłaścicielem Do Rzeczy S.A.
Wolność słowa ma wartość – także giełdową!
Czas na inwestycję mija 31 maja – kup akcje już dziś.
Szczegóły: platforma.dminc.pl


Artykuł został opublikowany w 16/2025 wydaniu tygodnika Do Rzeczy.

Czytaj także