Podróż na Światowe Forum Ekonomiczne do Davos zajęła jej w jedną stronę ponad 30 godzin. Lot ze Szwecji do Szwajcarii trwa wprawdzie ok. półtorej godziny, ale taka metoda transportu to dla Grety Thunberg niewybaczalna zbrodnia przeciwko klimatowi. Szwedzka nastolatka, zaproszona do wzięcia udziału w jednym z paneli dyskusyjnych w Davos, postanowiła więc dostać się na miejsce pociągiem, uznając, że to najmniej szkodliwy dla środowiska sposób podróżowania.
Światowe media dosłownie oszalały na jej punkcie. Magazyn „Time” umieścił ją w setce najbardziej wpływowych ludzi 2019 r. (Thunberg usytuowana została między prezydentem USA a prezydentem Meksyku), „The New York Times” nazywa ją „Kasandrą epoki zmian klimatycznych”, a w wielu lewicowych mediach porównywana jest też m.in. do… Joanny d’Arc.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.