Premiera filmu dokumentalnego Sylwestra Latkowskiego o pedofilii w świecie sław i celebrytów miała miejsce w środę 20 maja na antenie TVP. W samym obrazie śledzimy głównie sprawę "łowców nastolatek" w trójmiejskiej Zatoce Sztuki. Głównym wątkiem jest sprawa "Krystka", stałego bywalca Zatoki, który regularnie dopuszczał się wielu przestępstw seksualnych.
O ile sam film nie wzbudził w mediach zbyt dużej sensacji, o tyle wystąpienie Latkowskiego po premierze wywołało prawdziwą burzę. Dziennikarz wspomniał kilka bardzo dużych nazwisk, które mają być zamieszane w afery pedofilskie w Trójmieście i Warszawie. Według sugestii Latkowskiego chodzi m. in. o Krzysztofa Zanussiego, jednego z najbardziej znanych i cenionych polskich reżyserów. Miał on być wplątany w sprawę szajki pedofilskiej w rejonie warszawskiego Dworca Centralnego.
- Wszyscy wiedzą, że ta sprawa dotyczyła jego, że jego nazwisko wypłynęło w śledztwie - mówił Latkowski na temat Zanussiego. - Problem w tym, że dwójka chłopców [ofiar - red.] została wywieziona z Warszawy, a jak wrócili, to już nic nie mówili. Jedną z najważniejszych spraw w sprawie pedofilii prowadził... komisariat policyjny. (...) Trafiłem do chłopca, który miał więcej niż 16 lat, z którego skorzystał Krzysztof Zanussi. Chłopiec miał 16 lat, więc to już nie była pedofilia - kontynuował Latkowski.
Zanussi reaguje i zapowiada pozew
Reżyser postanowił zareagować na te bardzo mocne oskarżenia. W krótkim wpisie w mediach społecznościowych Zanussi poinformował, że to, co mówi o nim Latkowski, jest pomówieniem.
"Informuję, że w związku z fałszywymi oskarżeniami wobec mojej osoby sformułowanymi przez Sylwestra Latkowskiego, po emisji reportażu „Nic się nie stało” na antenie TVP 1 podejmę stosowne kroki prawne mające na celu ochronę moich dóbr osobistych i pociągnięcie do odpowiedzialności Sylwestra Latkowskiego" - zapowiedział.
"Przywołanie mojego nazwiska w kontekście spraw poruszanych przez Sylwestra Latkowskiego nie miało żadnych podstaw w stanie faktycznym i stanowiło pomówienie" - wskazał w poście na Facebooku.
Przypomnijmy, że Latkowski oskarżył o udział w skandalu pedofilskim także Kubę Wojewódzkiego. Wielu celebrytom zarzucił też, że wiedzieli co dzieje się w Zatoce Sztuki, ale nie chcą o tym mówić i ujawnić prawdy.
facebookCzytaj też:
Niespodziewany wpis Giertycha po filmie Latkowskiego. "Powinno być im wstyd"
Czytaj też:
Wstrząsające słowa Latkowskiego w TVP. "Trafiłem na chłopca, z którego skorzystał Zanussi..."