"Na razie Warszawa trzaska aż miło" – pisał wczoraj wieczorem Wroński, chwaląc wysokość poparcia dla kandydata KO w stolicy.
Na wpis dziennikarza "Wyborczej" odpowiedziała jego była redakcyjna koleżanka Estera Flieger (Flieger odeszła z "GW" po po czterech latach, w grudniu ubiegłego roku). Jak zwróciła uwagę była dziennikarka „GW”: "Wyborów nie wygrywa się w Warszawie. Albo inaczej: samą Warszawą".
Kolejne wpisy Wrońskiego zbulwersowały wiele osób. Dziennikarz zasugerował bowiem, że stolica jest "porządna" ponieważ większość poparła Trzaskowskiego.
"Estera ja to przecież wiem (że wyborów nie wygrywa się w Warszawie - red.), ale miło mieszkać w porządnym. mieście, nie?" – stwierdził Wroński, na co zareagował m.in. dziennikarka "Wprost" Joanna Miziołek, która napisała: "A te co głosowały na PAD są nieporządne? Brawo".
Wroński nie odpuszczał jednak i w kolejnym wpisie stwierdza: "Oczywiście. Są porządne miasta, porządne rodziny, porządni ludzie, a odznaczają się m. in. tym, że pewnych rzeczy nie robią".
Te słowa ostro skrytykował Flieger: „Coraz lepiej: rodziny, które głosowały na prezydenta Andrzeja Dudę są nieporządne i Ty o tym Pawle decydujesz. Czym to się różni od narracji PiS i TVP, że kto nie za prezydentem Andrzejem Dudą ten nie Polak i patriota to nie wiem, nie widzę szczególnych różnic”.
Czytaj też:
Bosak, Hołownia i Biedroń – komu politycy przekażą poparcie?
Czytaj też:
Zadziwiający wniosek Budki. "Jeżeli prezydent nie wygrywa w I turze..."