Bilewicz stanął w obronie Michała Sz. Badacz usprawiedliwia agresywne i wulgarne zachowanie działacza LGBT.
"Nie rozumiem oburzonych zachowaniem Margot. Chciałbym żyć w kraju, w którym młodzież może sobie obrażać symbole, profanować pomniki i zniesławiać ministrów. Dopóki nikogo nie biją, mogą dokazywać. Wsadzanie dzieciaków do aresztu to skandal, niezależnie od poglądów czy orientacji" – ocenił szef Centrum Badań nad Uprzedzeniami UW.
W piątek sąd zwolnił Michała Sz. "Margot" z aresztu tymczasowego. Agresywny aktywista LGBT został zatrzymany 7 sierpnia w związku z zarzutami o naruszenie nietykalności cielesnej oraz zniszczenie mienia.
Michał Sz. "Margot" został aresztowany na dwa miesiące. Mężczyzna jest podejrzany o dokonanie 27 czerwca 2020 r. czynu chuligańskiego polegającego na udziale w zbiegowisku, brutalnym zaatakowaniu działacza Fundacji Pro Life oraz niszczeniu mienia należącego do fundacji. Zatrzymany to również współsprawca profanacji figury Chrystusa. Przeciwko zatrzymaniu mężczyzny zorganizowano w piątek 7 sierpnia protesty, które zakończyły się zatrzymaniem kilkudziesięciu osób.
Czytaj też:
"Czy jeśli ogłoszę się królową brytyjską...". Poseł dogryza dziennikarceCzytaj też:
"Czuję, że ktoś mnie w tym kraju zabije". Michał Sz. twierdzi, że "jest chrześcijanką w homofobicznym kraju"