W poniedziałek po południu rzeczniczka PiS Anita Czerwińska poinformowała na Twitterze o zakończeniu narady kierownictwa partii w centrali przy ul. Nowogrodzkiej. "Podjęto decyzje o zdecydowanych rozstrzygnięciach. O szczegółach poinformujemy w stosownym czasie" – napisała.
Władze Prawa i Sprawiedliwości miały zdecydować o przyszłości Zjednoczonej Prawicy. Kryzys w koalicji wybuchł w piątek po głosowaniu nad nowelizacją ustawy o ochronie zwierząt. Nieoficjalnie mówi się m.in. o możliwej dymisji ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry i wariancie rządu mniejszościowego.
– Pan Kaleta się wysypał i powiedział o co chodzi. Otóż chodzi o obsadzanie spółek Skarbu Państwa i jeszcze się wyżalił, że wy, biedaki z Solidarnej Polski to macie ich najmniej – powiedziała w TVN24 do Jana Kathaka (SP) Barbara Nowacka z KO.
Nawiązała w ten sposób do wypowiedzi wiceministra sprawiedliwości Sebastiana Kalety, który stwierdził na antenie RMF FM, że spośród trzech koalicjantów Solidarna Polska ma najmniejszy wpływ na obsadzę państwowych spółek.
– To jest, jak rozumiem, prawdziwa przyczyna sporu. Nie dajmy się wpuścić w dyskusję, że to dotyczy zwierząt i nagle zastanawiamy się, kto w PiS bardziej kocha zwierzęta: czy pan Jarosław Kaczyński, czy pan Zbigniew Ziobro. Nie dajmy się też wpuścić w kanał, że to jest rozmowa o bezkarności – przekonywała Nowacka, mówiąc o tzw. ustawie o bezkarności urzędników w walce z COVID-19, której nie chciała poprzeć Solidarna Polska.
Czytaj też:
Zaskakujące słowa Grodzkiego o Ziobrze. "Byłbym przeciw"