Kongregacja Nauki Wiary stwierdziła, że biskup działał nieodpowiedzialnie, jako kapłan i utrzymał ograniczenia nałożone na niego w 2018 roku.
W styczniu 2018 r. Diecezja Cheyenne w stanie Wyoming rozpoczęła dochodzenie w sprawie zarzutów nadużyć wobec biskupa Harta. Hart, przewodził diecezji od 1978 r. do swoich 70. urodzin w 2001 r.
Diecezja stwierdziła, że jej zespół śledczy "był przekonany, że mamy wystarczające dowody, aby stwierdzić z moralną pewnością, że sześć zarzutów przeciwko biskupowi Hartowi jest wiarygodne" i przekazała sprawę Rzymowi w celu podjęcia ostatecznej decyzji w procesie kanonicznym.
Diecezja ogłosiła 25 stycznia, że Kongregacja Nauki Wiary doszła jednak do wniosku, że biskup Hart został "uniewinniony z siedmiu zarzutów, a pięciu innych nie można było udowodnić z moralną pewnością".
W oświadczeniu diecezja stwierdziła, że "wina biskupa Harta nie została udowodniona z moralną pewnością, co byłoby równoznaczne ze stwierdzenie jej 'ponad wszelką wątpliwość' jak wymaga prawny standard dowodzenie by nałożyć wyrok skazujący. Te ustalenia nie są równoznaczne z niewinnością, wskazują raczej, że nie spełniono wysokiego ciężaru dowodu".
Pomimo oczyszczenia biskupa Harta z zarzutów, Kongregacja Nauki Wiary wydała kanoniczną naganę emerytowanemu biskupowi "za jego rażący brak roztropności jako kapłana oraz biskupa i przebywanie sam na sam z małoletnimi w jego prywatnym domu i podczas różnych podróży, co mogło być potencjalną okazją zagrażającą obowiązkowi zachowania wstrzemięźliwości”
Czytaj też:
Papież modli się za zmarłego bezdomnego