"Dzień w którym Judasz zdradza Jezusa". Osobliwy komentarz rzecznika Sądu Najwyższego nt. wniosku KE

"Dzień w którym Judasz zdradza Jezusa". Osobliwy komentarz rzecznika Sądu Najwyższego nt. wniosku KE

Dodano: 
Rzecznik Sądu Najwyższego prof. Aleksander Stępkowski
Rzecznik Sądu Najwyższego prof. Aleksander Stępkowski Źródło: PAP / Tomasz Gzell
Kolejny raz w Wielką Środę Komisja Europejska występuje z podobnym wnioskiem – stwierdził rzecznik Sądu Najwyższego Aleksander Stępkowski.

Rzecznik Sądu Najwyższego Aleksander Stępkowski został poproszony o komentarz do wniosku Komisji Europejskiej do Trubunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej przeciwko Polsce. Pozew ma związek z ustawą dyscyplinującą sędziów i działaniami Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego wobec polskich sędziów. Chodzi między innymi o znoszenie immunitetów.

Czytaj też:
KE pozywa Polskę do TSUE za "nękanie sędziów". Grożą nam milionowe kary?

"To jest znowu Wielka Środa"

Sępkowski zwrócił uwagę na dzień, w którym pojawił się pozew. Jak podkreślił, Komisja Europejska kolejny raz występuje z podobnym wnioskiem w Wielką Środę. – Rok temu była podobna sytuacja. To jest znowu Wielka Środa, dzień w którym Judasz zdradza Jezusa, w którym bierze za to pieniądze. To jest taka refleksja, która mi się prywatnie nasuwa, gdy myślę o tych wnioskach – powiedział rzecznik Sądu Najwyższego.

Dopytywany przez dziennikarzy, kto w tej sytuacji jest Jezusem, a kto Judaszem, odparł: "Tego typu nawiązania biblijne są zawsze bardzo bogate w rozmaite konteksty". – Wydaje mi się, że każdy może mieć w tej mierze jakieś swoje odczucia – dodał.

twitter

KE pozywa Polskę

Komisja Europejska pozywa Polskę do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej za nękanie sędziów. Pozew ma związek z ustawą dyscyplinującą sędziów i działaniami Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego wobec polskich sędziów. Chodzi między innymi o znoszenie immunitetów.

W ocenie Komisji Europejskiej, "polskie prawo o sądownictwie podważa niezawisłość polskich sędziów i jest niezgodne z nadrzędnością prawa UE". Co więcej, KE zarzuciła Polsce naruszenie unijnego prawa przez "zezwalenie Izbie Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego, której niezawisłość nie jest gwarantowana, na podejmowanie decyzji, które mają bezpośredni wpływ na sędziów i sposób wykonywania przez nich funkcji".

Trybunał Sprawiedliwości UE w najbliższych dniach powinien wydać decyzję o środku zabezpieczającym, a więc zamrożeniu wszelkich działań Izby Dyscyplinarnej wobec sędziów – informuje RMF FM. Jak usłyszała dziennikarka rozgłośni, jeśli Polska nie dostosuje się do zaleceń TSUE, a Izba Dyscyplinarna nie zaprzestanie swojej działalności, Trybunał może na wniosek KE nałożyć na nasz kraj milionowe kary.

Czytaj też:
KE pozywa Polskę. Stanowcza reakcja rządu: Wniosek nie ma prawnego uzasadnienia
Czytaj też:
Jourova o Polsce: Kolejny możliwy krok to kary finansowe

Źródło: Twitter
Czytaj także