W czwartek w stolicy odbyły się konsultacje między przedstawicielami Polski i Rumunii. Po zakończeniu rozmów premierzy obu krajów spotkali się z mediami, aby przedstawić szczegóły dyskusji. Mateusz Morawiecki oraz Nicolae Ionel Ciucă wskazywali na konieczność zdecydowanego działania Unii Europejskiej wobec Rosji. Szef polskiego rządu ponownie zaapelował do przywódców państw Wspólnoty o nałożenie na Rosję "miażdżącego pakietu sankcji" w związku z jej agresją na Ukrainę.
– Mogę z całą mocą po raz kolejny wezwać naszych partnerów europejskich z Komisji Europejskiej do wdrożenia odważnego pakietu sankcji, miażdżącego pakietu sankcji, takiego, który będzie naprawdę bolesny i odczuwalny, dotkliwy i dolegliwy dla gospodarki rosyjskiej – powiedział szef polskiego rządu.
Wybiórcze sankcje
Morawiecki po raz kolejny odniósł się do doniesień o tym, że dwa największe rosyjskie banki nie zostaną wykluczone z systemu SWIFT.
– Cały czas toczą się kuluarowe rozmowy w Brukseli, żeby pozostawić Sbierbank i Gazprombank [w systemie SWIFT - przyp. red.]. No nie, szanowni państwo. Jesteśmy zdania, razem z panem premierem Rumunii, że muszą to być powszechne sankcje, takie które cały system bankowy w Rosji odczuje bardzo dotkliwie, bo tylko to może doprowadzić do jakiejś zmiany i to zasadniczej, głębokiej w polityce rosyjskiej – powiedział premier Morawiecki.
Zdaniem szefa polskiego rządu, Rosja jest w stanie kontynuować działania wojenne na Ukrainie, ponieważ w dalszym ciągu jest zasilana pieniędzmi z zachodu. Premier jeszcze raz zaapelował o wprowadzenie zakazu importu węgla z Rosji.
– Dlatego raz jeszcze apeluję do KE o szybką zgodę na embargo na rosyjski węgiel. Chcemy zamawiać węgiel z Australii, z innych kierunków świata, po to żeby jak najmniejsze możliwości finansowania machiny wojennej pozostawić po stronie rosyjskiej – wskazał Morawiecki.
– Musimy wzmocnić wschodnią flankę NATO po to, żeby wzmocnić naszą suwerenność. O tym z panem premierem bardzo długo dzisiaj rozmawialiśmy i różne aspekty tej sprawy przywołaliśmy – dodał polski polityk.
Czytaj też:
Atak rakietowy na Czernihów. "W pobliżu nie ma żadnych obiektów wojskowych"Czytaj też:
Dramat oblężonego Mariupola. Rosjanie wstrzymują dostawy żywności do miastaCzytaj też:
Oligarcha przewiduje ogromny kryzys w Rosji. "Efekty w ciągu trzech tygodni"