Dzięki umowie Narodowego Banku Polskiego z Narodowym Bankiem Ukrainy i współpracy z PKO Bankiem Polskim zorganizowano akcję wymiany hrywien na polskie złote.
"Porozumienie, które podpisaliśmy z Narodowym Bankiem Polskim, rozwiązuje ten problem. Obywatele Ukrainy będą mogli wymienić hrywny w gotówce w polskim banku, by zaspokoić swoje podstawowe potrzeby. Jesteśmy wdzięczni naszym polskim kolegom za podjęcie tego kroku, który umocni partnerstwo między naszymi narodami" – przekazał w połowie marca prezes Narodowego Banku Ukrainy Kiryło Szewczenko.
"Dorośli obywatele Ukrainy będą mogli wymienić maksymalnie do 10 000 hrywien na osobę. Banki będą przyjmowały do wymiany banknoty o nominałach od 100 do 1000 hrywien. Kurs wymiany będzie możliwie najbardziej zbliżony do oficjalnego kursu UAH/PLN" – przekazano w komunikacie NBP. Waluty wymieniane są po zaokrąglonym kursie, 14 gr za hrywnę, jedynie w PKO Banku Polskim.
Niewielkie zainteresowanie wymianą hrywien
Górny limit wymienionych hrywien został ustalony, ponieważ spodziewano się dużego zainteresowania. Tymczasem z danych banku PKO BP wynika, że jest ono niewielkie. Do poniedziałku w oddziałach PKO BP skupiono 72 mln hrywien. Podczas gdy banki centralne Polski i Ukrainy ustaliły limit na poziomie 10 mld hrywien.
Obecnie wymiana walut jest możliwa w 52 oddziałach PKO BP w całej Polsce. W ciągu najbliższych dni ich liczba ma zostać zwiększona do 100.
– Są dwie drogi: albo zaangażuje się bank centralny, albo zrobią to określone banki komercyjne. Wiele wskazuje na to, że będzie to ta druga droga, gdzie PKO BP i być może kilka innych polskich banków będą wymieniały hrywny w komercyjnych bankach ukraińskich na inne waluty – ocenił po posiedzeniu Rady Polityki Pieniężnej w marcu prezes NBP Adam Glapiński.
Hrywny skupione przez PKO Bank Polski zostaną sprzedane do Narodowego Banku Polskiego. Z kolei po zakończeniu skupu bank centralny odsprzeda je Narodowemu Bankowi Ukrainy zgodnie z umową zawartą między polskim i ukraińskim bankiem centralnym 18 marca.
Czytaj też:
Silny złoty to broń Polski. Nie dajmy sobie jej odebrać!Czytaj też:
Kubisiak: Jedną z konsekwencji wojny będzie dwucyfrowa inflacja