Większość stołecznych radnych opowiedziała się w czwartek za nadaniem byłej prezydent Hannie Gronkiewicz-Waltz Honorowego Obywatelstwa Warszawy. Część radnych PiS i dwoje radnych z Lewicy zbojkotowało głosowanie.
W uzasadnieniu do uchwały o nadaniu Honorowego Obywatelstwa podkreślono doświadczenie Hanny Gronkiewicz-Waltz jako prezes Narodowego Banku Polskiego. Przypomniano, że jest profesorem prawa i córką powstańca warszawskiego. Wymieniono też inwestycje, które powstały podczas jej trzech kadencji jako prezydent stolicy – wśród nich Muzeum POLIN.
"Doktryna Neumanna". Najciekawsze komentarze
"Przyznanie Hannie Gronkiewicz-Waltz tytułu honorowego obywatela m. st. Warszawy jest niebywałym skandalem i zobrazowaniem stanu ducha PO i ekipy Rafała Trzaskowskiego. Kurz po aferze reprywatyzacyjnej jeszcze nie opadł, a oni udają, że nic się nie stało. Tak działa Doktryna Neumanna" – tak decyzję stołecznych radnych skomentował na Twitterze wiceminister sprawiedliwości, szef komisji badającej tzw. dziką reprywatyzację Sebastian Kaleta.
Działacz miejski Jan Śpiewak również niezwykle krytycznie ocenia inicjatywę radnych KO: "Stało się. Trzaskowski dał Gronkiewicz-Waltz tytuł honorowego obywatela Warszawy. Splunął w twarz wszystkim ofiarom reprywatyzacji. Okazało się, że zachowuje się nie tylko jak dupiarz, ale zwykły dupek, który demokrację ma za papier toaletowy. Wstyd i hańba".
"W atmosferze skandalu, uniemożliwiając zgłaszanie wniosków formalnych i przy procedowaniu bez możliwości dyskusji, radni KO w #RadaWarszawy przepchnęli honorowe obywatelstwo Warszawy dla Hanny Gronkiewicz-Waltz. Wstyd!" – napisał sekretarz stanu w KPRM Piotr Mazurek. Wiceminister klimatu Jacek Ozdoba także nie przebiera w słowach: "Plują w twarz ofiarom reprywatyzacji".
Czytaj też:
Terlecki wskazał, kto będzie nowym rzecznikiem PiS i jego zastępcą