Choć Papież Franciszek konsekwentnie powtarza, że nie ma mowy, by miał ustąpić z urzędu piotrowego, w Kościele nie ustaje dyskusja nad formalnymi rozwiązaniami, jakie miałyby być wprowadzone na wypadek, gdyby któryś z kolejnych następców św. Piotra zamierzał jednak skrócić swoją posługę.
Za kolejną odsłonę tej wewnątrzkatolickiej debaty można uznać treść wywiadu, jakiego Franciszek udzielił jednej z meksykańskich telewizji. Temat statusu Papieża, który rezygnuje z urzędu był jednym z poruszonych i wartych uwagi w tej rozmowie. Franciszek wyraził opinię, że gdyby miał zrezygnować - czego jednak nie zamierza robić - wybrałby los emerytowanego biskupa Rzymu, a nie papieża-emeryta, jak zrobił to Benedykt XVI.
Papież Benedykt, wedle słów, które wypowiedział w lutym 2013, uważał, że po wyborze na tron piotrowy nie ma już możliwości powrotu do dawnego życia. Perspektywa przyjmowana przez Ratzingera oznacza tyle, że przyjmowanie godności papieskiej jest czymś w rodzaju kolejnego stopnia święceń biskupich.
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.