Jednocześnie duchowny bronił stanowiska, które jest przeciwne wykluczeniu Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego z Rady ze względu na poparcie dla agresji Rosji na Ukrainę.
– Łatwo byłoby wykluczać, wykluczać ze wspólnoty i demonizować, ale jesteśmy powołani jako ŚRK do zapewnienia wolnej i bezpiecznej platformy spotkania i dialogu, do spotkania się ze sobą i wysłuchania siebie nawzajem, nawet jeśli się nie zgadzamy – powiedział teolog, cytowany w środę przez Katolicką Agencję Informacyjną (KAI).
Oczekiwania wobec ŚRK
Ks. Sauca odniósł się także do różnych oczekiwań wobec ŚRK, co do jej stosunku do Izraela i Autonomii Palestyńskiej. Niektóre środowiska, zwłaszcza w Niemczech, oskarżają ŚRK o antysemityzm, zaś pewne kręgi po stronie palestyńskiej i niektóre grupy na Zachodzie skarżą się, że Światowa Rada Kościołów jest "zbyt miękka i nie dość stanowcza w potępianiu i piętnowaniu naruszeń praw człowieka". – ŚRK uznaje państwo Izrael i szanuje prawo Izraela do obrony i ochrony swoich obywateli w ramach prawa międzynarodowego – podkreślił ks. Sauca. I dodał: "Sprzeciwiamy się, odrzucamy, nie uznajemy i potępiamy wszelkie formy antysemityzmu". Jednocześnie ŚRK domaga się "poszanowania godności i respektowania praw człowieka wobec Palestyńczyków". Kapłan zwrócił uwagę, że Kościoły członkowskie ŚRK w regionie były "bardzo powściągliwe i zniuansowane" w swoich reakcjach na etykietki "apartheidu" w stosunku do Izraela i jego różnych ruchów.
W swoim obszernym sprawozdaniu sekretarz generalny ŚRK odniósł się również do kwestii ludzkiej seksualności, która nadal dzieli Kościoły. – ŚRK jako taka nie zajęła stanowiska i nie ma polityki w tej sprawie, ponieważ musi być ona przedyskutowana w poszczególnych Kościołach i muszą one dojść do przekonania, które im odpowiada – zaznaczył. – To, w czym jednak możemy się wszyscy zgodzić, to fakt, że musimy wszyscy szanować godność każdej istoty ludzkiej, że musimy bronić i potwierdzać prawa człowieka wszystkich, że musimy potępiać wszelkie formy przemocy czy agresji słownej lub fizycznej – mówił.
Czytaj też:
Abp Szewczuk: Przeżyć jeszcze jeden dzień...