W Buczy arcybiskup Canterbury odwiedził greckokatolicką cerkiew św. Andrzeja, po czym modlił się przy mogile 116 ukraińskich cywilów zabitych przez Rosjan. Obejrzał też eksponowane tam zdjęcia zabitych – przekazała w sobotę Katolicka Agencja Informacyjna.
Prymas w podkijowskich miejscowościach
W Irpieniu abp Welby odwiedził tzw. most nadziei, który był jedyną drogą ucieczki z Buczy i Irpienia, okupowanych przez Rosjan. Zatrzymał się przy krzyżach upamiętniających ludzi, którzy zginęli podczas próby ucieczki, a także modlił się za tych, którzy ich opłakują.
W Kijowie prymas anglikański spotkał się z wykładowcami i studentami Ukraińskiego Ewangelickiego Seminarium Teologicznego. Na jego budynek w marcu spadło sześć rosyjskich pocisków. Abp Welby wysłuchał świadectw o rosyjskiej inwazji i okupacji.
– Inwazja Rosji na Ukrainę jest czynem zbrodniczym. Dzisiejszy pobyt w Irpieniu i Buczy utwierdził mnie w tym przekonaniu. Wojna wyzwala siły piekielne i dziś spotkałem ludzi, którzy przeszli przez to piekło – stwierdził prymas.
"Kościół cierpi wraz ze społecznościami"
Duchowny zauważył, że "w miejscach wojen i konfliktów Kościół cierpi wraz ze społecznościami, którym służy". – Dziś spotkałem bohaterskich księży, seminarzystów i miejscowych chrześcijan, którzy – nawet pośród własnego bolesnego cierpienia z powodu tej brutalnej inwazji – kochali, troszczyli się i wspierali otaczających ich ludzi. Czuję, że dotknąłem rąbka płaszcza Jezusa i ujrzałem Jego oblicze w twarzach mieszkańców Irpienia i Buczy – wyznał abp Welby.
Wcześniej hierarcha kościelny spotkał się ze zwierzchnikami głównych Kościołów Ukrainy. Odbył również spotkanie we Wszechukraińskiej Radzie Kościołów i Organizacji Religijnych, która skupia zwierzchników chrześcijańskich, żydowskich i muzułmańskich. Odbyło się ono częściowo w schronie z powodu alarmu przeciwlotniczego.
Czytaj też:
Ukraina. Polecono zbadanie statutu Kościoła "promoskiewskiego"Czytaj też:
Arcybiskup Szewczuk: Pośród okrucieństw potrzebujemy ojcowskiego ciepła