RYSZARD GROMADZKI: Przed wyborami w 2019 r. sprawą, wokół której Konfederacja mobilizowała swoich zwolenników, była amerykańska ustawa 447 o restytucji bezspadkowego mienia żydowskiego. Co będzie rdzeniem waszego przekazu przed jesiennymi wyborami? Sprzeciw wobec unijnej tzw. dyrektywy renowacyjnej, wymuszającej na Polakach kosztowne przymusowe remonty budynków, motywowane ideologią klimatyzmu?
ROBERT WINNICKI: Rdzeniem naszego przekazu przed nadchodzącymi wyborami jest zmiana na polskiej scenie politycznej, przełamanie duopolu Platformy i PiS. To najważniejsza rzecz, którą niesiemy Polakom. Oczywiście ważną częścią naszego programu jest krytyczna i asertywna postawa wobec unijnej polityki klimatycznej, polityki podatkowej, antysamochodowej, antybudynkowej. To istotna część naszej agendy, nie powiedziałbym jednak, że jest wyłącznym kołem zamachowym naszej oferty politycznej.
Kołem zamachowym Konfederacji jest spójny wizerunek partii, która zgłasza określone postulaty. Której liderzy są wiarygodni w zgłaszaniu tych postulatów, są wiarygodni w walce o ważne sprawy dla Polaków. Projekty takie jak tani prąd, tani węgiel, tanie paliwo,
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.