Szef MZ w krótkim tweecie skomentował program Konfederacji dot. służby zdrowia. "Miałem wolne 10 min więc przeczytałem program Konfederacji w aspekcie ochrony zdrowia. Po przeczytaniu zostało mi 6 min wolnego. Esencja programu: dają pacjentowi minimum świadczeń, które mają być bardzo tanie i dzięki którym lekarze zarobią bardzo dużo. To po piwie czy przed?" – pyta ironicznie Niedzielski, nawiązując do cyklu imprez organizowanych przez Sławomira Mentzena, lidera Nowej Nadziei.
Wcześniej minister krytykował pomysł Konfederacji dot. bonu zdrowotnego, który miałby mieć wartość 4340 zł. Jak wyjaśniał w Polsat News Konrad Berkowicz, to pomysł, który ma być propozycją "kończącą z monopolem NFZ" i wymuszeniem konkurencji na rynku usług medycznych. Prywatni i publiczni ubezpieczyciele mieliby konkurować o pacjenta.
Niedzielski: To już nie zabawa
Posła zapytano, czy osoby chorujące np. na raka czy pacjent wymagający skomplikowanych operacji będzie musiał sam opłacać zabieg. – Teraz jest mnóstwo schorzeń, których państwo nie finansuje, bo marnotrawi nasze pieniądze. Mamy więc całą masę zbiórek publicznych w internecie dla chorych dzieci, którymi państwo nie jest w stanie się zająć – stwierdził Berkowicz. – Dlatego od wielu lat istnieje taki wynalazek w systemie prawno-ekonomicznym, jak ubezpieczenie. W tym momencie państwo jest ubezpieczycielem, czyli my wszyscy żyrujemy ubezpieczenia zdrowotne. Na rynku normalnym i prywatnym istnieją ubezpieczenia, które nie są tak, jak teraz stratne, bo jest nieuczciwa konkurencja ze strony państwa – ubezpieczenia działają dokładnie tak samo, jak składka zdrowotna, tylko efektywniej. Ludzie składają się do ubezpieczyciela, oczekując różnych interwencji finansowych – mówił parlamentarzysta Konfederacji.
Suchej nitki na propozycji nie zostawił szef MZ. "Już wiemy, że Konfederacji wyklucza leczenie chorób onkologicznych – średni koszt na jednego z 2,21 mln pacjentów to 7,1 tys. zł rocznie. A dzieci z chorobami rzadkimi – mają same płacić? To już nie zabawa na piwie ze Sławomirem Mentzenem, ale poważne zagrożenie dla polskich pacjentów" – ocenił Niedzielski.
Czytaj też:
Lasota: Nie dziwię się, że Konfederacja to "czarny koń" tych wyborów