Funkcjonariusze Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego (ABW) zatrzymali 18-letniego mężczyznę, który planował zamach terrorystyczny w Polsce.
W programie "Gość Wydarzeń" na antenie Polsat News szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego (BBN) odpowiedział na zarzuty części mediów, które podważały, czy potrzeba było informować społeczeństwo o zatrzymaniu i planach 18-latka.
– Dobrze jest, jeśli osoby, które nie biorą udziału w czynnościach i nie mają wiedzy, nie komentują. W tym wypadku zagrożenie było realne – przekonywał Jacek Siewiera. – Bardzo wiele osób wiedziało o zamiarach tego człowieka i mogło odczuwać niepokój z tym związany. Informowanie o tym, że takie zatrzymanie miało miejsce, było również działaniem w obszarze bezpieczeństwa – powiedział.
Polska w Nuclear Sharing?
Jacek Siewiera odniósł się także do kwestii uczestnictwa Polski w programie Nuclear Sharing. Projekt to koncepcja polityczna Sojuszu Północnoatlantyckiego, zakładająca udostępnianie głowic jądrowych państwom członkowskim NATO, które nie posiadają broni atomowej. Od 2009 r. w programie biorą udział takie kraj, jak Belgia, Niemcy, Włochy, Holandia i Turcja.
– Nie chodzi tylko o program Nuclear Sharing. Chodzi o część zdolności związanej z doktryną jądrowego odstraszania NATO, m.in. z wykorzystaniem statków powietrznych, planowania i realizacji misji – zauważył szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego. – Póki co, temat Polski w Nuclear Sharing jest elementem debaty publicystycznej i debaty naukowców. Bardzo dobrze, że ona się odbywa, bo jest to niezwykle ważny aspekt – podkreślił.
– Sama treść programów obronnych jest dokumentem niejawnym. Warto zwrócić uwagę, że kolektywna obrona miała charakter deklaracji politycznej i artykułu 5. wyrażanego też jako deklaracja polityczna – mówił Siewiera, pytany o ustalenia po szczycie NATO w Wilnie.
Czytaj też:
"Sukces ABW nie wszystkim się podoba". Żaryn ostro o tekście OnetuCzytaj też:
Zatrzymano kolejnego rosyjskiego szpiega. To obywatel Ukrainy