TOMASZ D. KOLANEK: Ideologia LGBT w dokumentach UE dotyczących azbestu. Związki zawodowe LGBT we Francji. Parytety LGBT w USA. W wielu „mniej postępowych” krajach normą są tzw. małżeństwa LGBT. W Polsce pomimo kampanii propagandowej, pomimo ogromnych pieniędzy płynących z Zachodu, pomimo działań niektórych samorządów etc. nadal nie udało się zainstalować ideologii LGBT, tak jak chciałaby tego „rewolucja”. Dlaczego?
SŁAWOMIR OLEJNICZAK: Aby odpowiedzieć na pana pytanie, trzeba uwzględnić kilka kwestii. Po pierwsze, aspekt historyczny. Mam tutaj na myśli, w dobrym znaczeniu tych słów, zapóźnienie rewolucyjne Polski. Paradoksalnie są tutaj dwa czynniki, które na to wpłynęły. Jednym z nich była... żelazna kurtyna, która w pewnym sensie powstrzymywała wpływy zachodniej rewolucji seksualnej z przełomu lat 60. i 70. Drugi czynnik to inne podejście do świata ówczesnych komunistów, którzy chcieli stworzyć społeczeństwo zdyscyplinowane i zmilitaryzowane. Stąd też komuniści stawiali pewien opór rewolucji seksualnej, która szła z Zachodu. Oni potrzebowali społeczeństwa bardziej przypominającego armię czekającą w koszarach do ataku niż społeczeństwa rozwiązłego, dążącego do anarchizacji życia publicznego.