Informację o tym, że izraelski minister przyjedzie w środę do Polski podały radio RMF FM oraz serwis Wirtualna Polska. Według tych doniesień Bennett miał rozmawiać m.in. z wicepremierem Jarosławem Gowinem oraz wziąć udział w dyskusji z marszałkiem Sejmu Markiem Kuchcińskim i polskimi parlamentarzystami. Miał też wygłosić wykład dla studentów i spotkać się z ocalałymi z Zagłady oraz ze Sprawiedliwymi, ratującymi Żydów.
Na informację o wizycie Benetta zdążył już zareagować prezes Ruchu Narodowego poseł Robert Winnicki, który zwrócił się w tej sprawie do premiera Mateusza Morawieckiego. Polityk zaapelował, aby odwołać przyjazd izraelskiego polityka i uznanie go na persona non grata w naszym kraju. "Nie możemy sobie pozwolić na to, aby politycy uczestniczący w kampanii zniesławiającej oraz agresji politycznej Izraela na Polskę zyskiwali możliwość głoszenia swoich kłamstw również w naszym kraju" – przekonywał poseł.
Czytaj też:
Winnicki apeluje do Morawieckiego ws. wizyty izraelskiego ministra edukacji
Z najnowszych ustaleń wPolityce.pl wynika jednak, że wizyta izraelskiego ministra nie dojdzie do skutku. " Nie jest jasne, czy wynika to z faktu, że zrezygnował sam zainteresowany, czy też taka była intencja strony polskiej" – podaje serwis.
Czytaj też:
Izraelski minister edukacji przyjeżdża do Polski. Niepokojący komunikat