"Nie wolno tego pozostawić bez stanowczej reakcji". Liroy pisze do Karczewskiego ws. słów burmistrza Jersey City
  • Anna M. PiotrowskaAutor:Anna M. Piotrowska

"Nie wolno tego pozostawić bez stanowczej reakcji". Liroy pisze do Karczewskiego ws. słów burmistrza Jersey City

Dodano: 
Piotr Liroy-Marzec
Piotr Liroy-Marzec Źródło: PAP / Stach Leszczyński
Bezpodstawne obelgi i oskarżenia wobec Pana naruszają nie tylko pańskie dobra osobiste, ale też rzutują na wizerunek naszego państwa (…). Dlatego pod żadnym pozorem nie wolno pozostawić ich bez stanowczej reakcji – pisze w liście do Marszałka Senatu Stanisława Karczewskiego Piotr Liroy-Marzec. Poseł odnosi się do słów burmistrza Jersey City Stevena Fulopa.

Stanisław Karczewski, który zapowiedzi dotyczące usunięcia Pomnika Katyńskiego w Jersey City określił jako sytuację „naprawdę skandaliczną” i „bardzo przykrą” spotkał się z ostrą reakcją ze strony burmistrza tego miasta. „Wszystko, co mogę powiedzieć, to to, że ten człowiek jest żartem. Faktem jest, że to znany antysemita, biały nacjonalista i osoba zaprzeczająca Holocaustowi, czyli ktoś taki jak on, ma zerową wiarygodność – napisał na Twitterze burmistrz Jersey City Steven Fulop o marszałku Senatu RP Stanisławie Karczewskim.

W związku z tym wpisem list do Marszałka Senatu wystosował Piotr Liroy-Marzec. Poseł przekazał Stanisławowi Karczewskiemu wyrazu solidarności oraz oburzenia w związku z „niegodnym atakiem ze strony podrzędnego amerykańskiego polityka”. „Jestem szczerze zbulwersowany skandalicznym tonem, w jakim pan Fulop sformułował swoją publiczną wypowiedź wobec trzeciej, według procedencji, osoby w Rzeczypospolitej Polskiej” – przyznał polityk.

Piotr Liroy-Marzec zwraca uwagę, że te bezpodstawne obelgi i oskarżenia godzą nie tylko dobra osobiste samego Karczewskiego, ale również rzutują na wizerunek naszego państwa, którego właśnie Marszałek Senatu jest jednym z najwyższych przedstawicieli. „Dlatego pod żadnym pozorem nie wolno pozostawić ich bez stanowczej reakcji” – przekonuje poseł, który zaznacza, że takie zachowanie wymaga czegoś więcej niż odpowiedzi werbalne czy działania dyplomatyczne: dotkliwych kroków prawnych.

Prezes stowarzyszenia „Skuteczni” oferuje marszałkowi Karczewskiemu pomoc. „Jak Pan zapewne wie, przez wiele lat mieszkałem i prowadziłem interesy w USA a moja córka jest obywatelką amerykańską. Dlatego w razie potrzeby mogę uruchomić moje kontakty i pomóc w znalezieniu odpowiedniej, prestiżowej kancelarii prawnej, która poprowadzi sprawę o naruszenie dóbr osobistych przeciw burmistrzowi Jersey”.

Czytaj też:
Skandaliczna wypowiedź burmistrza Jersey City. "Karczewski to znany antysemita i biały nacjonalista"
Czytaj też:
Karczewski odpowiada burmistrzowi Jersey City. "Lepiej, aby zajął się meritum sprawy"

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także