Polityk chce, by w sprawach podatkowych Kościół funkcjonował na takich samych zasadach jak podmioty gospodarcze i zapowiada m.in. kasy fiskalne dla duchownych.
– Jestem gotów posunąć się do tego. Dzisiaj proboszcz przeciętnej parafii płaci 200-300 złotych podatku ryczałtowego. Przedsiębiorca, który prowadzi w tej samej miejscowości warsztat samochodowy albo salon fryzjerski płaci kilkanaście razy więcej. To nie jest sprawiedliwe i ludzie to widzą – przekonuje Biedroń.
Lider Wiosny krytykuje też Koalicję Europejską. Wytyka jej m.in. brak programu i nieuregulowaną kwestię związków partnerskich. – Jak długo można słuchać, że oni przyjmą związki partnerskie? To stara śpiewka, która wraca przed każdymi wyborami, a później okazuje się, że prawe skrzydło w Platformie na to nie pozwala. Mamy 2019 rok! W końcu musimy to rozwiązywać! – uważa polityk.
Według Biedronia Platforma Obywatelska "zawsze klęczała przed biskupami". – Donald Tusk w 2011 roku obiecywał likwidację Funduszu Kościelnego. Mamy 2019 rok i Fundusz Kościelny ciągle istnieje i ma się coraz lepiej – stwierdził szef Wiosny w rozmowie z "Wprost".
Czytaj też:
Ksiądz z ministrantami palili "nieodpowiednie" książki. Burza w mediach społecznościowych