W lutym media ujawniły, że od początku wojny na Ukrainie sieć hipermarketów Auchan oraz Leroy Merlin (należące do tego samego konglomeratu biznesowego, założonego przez rodzinę Mulliez, jedną z najbogatszych rodzin we Francji) zaopatruje rosyjskie wojsko w okupowanych regionach ukraińskich. Dostawy dla żołnierzy armii Federacji Rosyjskiej zostały określone jako "pomoc humanitarna" i obejmowały zarówno towary z magazynów Auchan, jak i produkty zbierane przez wolontariuszy w sklepach.
W ostatnich miesiącach Stowarzyszenia Detalistów Ukrainy (RAU), opierając się na danych od informatora cytowanego przez serwis Borgexpert, informowało o niepokojących działaniach ukraińskich oddziałów sieci sklepów budowlanych Leroy Merlin. Pracownicy nie mogą poruszać tematu wojny. Ponadto, z pracy zwolnione miały zostać prawie wszystkie osoby, które pomogły wojsku i wolontariuszom. – Leroy jest firmą absolutnie prorosyjską i bardzo mi przykro z powodu lat pracy, które im poświęciłem – podkreślił jeden z rozmówców RAU.
Leroy Merlin opuści Rosję
Teraz firma dokonała jednak gwałtownego zwrotu w swojej polityce. Francuski gigant zapowiada wyjście z Rosji i przekazanie sklepów lokalnemu zarządowi.
Właściciele Leroy Merin z z firmy Adeo studzą jednak emocje i dodają, że cały proces może potrwać nawet kilka miesięcy. Problemem mogą być choćby negocjacje dotyczące przekazania marketów rosyjskim menedżerom.
"Rozpoczynamy proces przeniesienia własności i musimy złożyć projekt do odpowiednich organów w Rosji" – informuje koncern.
Sieć przekazała, że decyzję o wycofaniu sklepów podjęto w związku z potrzebą ochrony lokalnych pracowników. Leroy Merin był obecny w Rosji od 18 lat. Koncern był ostro krytykowany w ostatnich miesiącach w związku z pozostaniem w Rosji, mimo inwazji tego państwa na Ukrainę. Kijów zarzucał wręcz koncernowi, że ten "napędza wojenną machinę Władimira Putina". d W wielu krajach, w tym w Polsce, doszło do bojkotu konsumenckiego sklepów Leroy Merlin.
Czytaj też:
Wojna na Ukrainie. Sowieckie śmigłowce "miażdżą Rosjan z daleka"Czytaj też:
Wojna na Ukrainie. Rosja zapłaci żołnierzom za każdy zdobyty kilometr