Inspektorat nr 36 rosyjskiej Federalnej Służby Podatkowej w Moskwie złożył wniosek o wszczęcie postępowania upadłościowego wobec PGNiG przed Moskiewskim Sądem Arbitrażowym. Informację przekazała 11 marca rosyjska propagandowa agencja informacyjna Interfax.
Rosyjski fiskus nie ujawnił, dlaczego chce uznania polskiego koncernu gazowego za bankruta. Najprawdopodobniej chodzi jednak o spór między Gazpromem a Orlenem i EuRoPol Gazem. Od 2022 roku PGNiG jest częścią Orlenu.
Pozew od Gazpromu
Gazprom złożył pozew do Sądu Arbitrażowego w Petersburgu i obwodzie leningradzkim przeciwko Orlenowi i EuRoPol Gazowi, właścicielowi polskiego odcinka gazociągu Jamał-Europa. Rosyjski gigant domaga się od polskich spółek 710 mln USD i 886 mln zł (225 mln USD).
W skład EuRoPol Gazu wchodzi m.in. gazociąg o długości ok. 684 km, który może być wykorzystywany do przesyłania gazu ziemnego na potrzeby odbiorców zagranicznych oraz krajowych. Operatorem systemu przesyłowego w polskiej części jest firma Gaz-System, która odpowiada za jego prawidłowe funkcjonowanie i bezpieczeństwo, w tym za konserwację, remonty i bieżący dozór technologiczny.
Polski odcinek gazociągu Jamał-Europa został przekazany Orlenowi w październiku 2023 roku. Bezpośredni udział w tym procesie miało także PGNiG. PGNiG w ramach Orlenu wszczęło postępowanie arbitrażowe przeciwko Gazpromowi.
W maju 2023 roku także EuRoPol Gaz wystąpił do arbitrażu z pozwem przeciwko Gazpromowi o zwrot 850 mln zł zaległych należności za przesył gazu. Wniosek motywował tym, że w podpisanej w 2010 roku umowie między Polską a Rosją zagwarantowano dostawy gazu przez gazociąg Jamał-Europa. W kwietniu 2022 roku Gazprom wstrzymał dostawy gazu do Polski, wskazując, że PGNiG nie chce uiszczać opłaty za surowiec w rublach.
Czytaj też:
Pierwszy rok bez importu z Rosji. Wiemy, ile gazu w 2023 r. sprowadził OrlenCzytaj też:
Orlen znalazł złoża gazu ziemnego. Są większe niż przypuszczano