Sieć sklepów Auchan wydała pilne ostrzeżenie. W komunikacie hipermarket poinformował o wycofaniu dwóch produktów. Chodzi o uszka z grzybami, które są tradycyjną potrawą wigilijną, a także uszka z mięsem.
Auchan opublikowało szczegółowe informacje o wycofanym produkcie, w tym datę przydatności, kod kreskowy oraz nazwę producenta: "Nazwa: Uszka z grzybami 1 kg. Producent: P.P.H. Kotwica. Kod kreskowy (EAN): 5904215183235. Data przydatności/Numer partii: 23.12.2024". Sieć zaapelowała do klientów o powstrzymanie się od spożycia produktu z tej partii i rekomenduje zwrot towaru do sklepu, w którym został on zakupiony. "Drodzy Klienci, W trosce o Wasze bezpieczeństwo, firma Auchan została zobligowana do wycofania produktu, z uwagi na wystąpienie bombażu" – czytamy w komunikacie.
"Spożycie takich produktów jest niebezpieczne"
Przyczyną wycofania konkretnej partii uszek było wystąpienie tzw. bombażu. Jest to wada artykułów spożywczych, szczególnie przetworów w puszkach lub słoikach, polegająca na uwypukleniu wieczka lub dna opakowania, w których znajduje się dany produkt. Zjawisko to świadczy o obecności niebezpiecznych drobnoustrojów, które rozwijają się w produkcie. "Przyczyną wystąpienia bombażu może być nieprawidłowa pasteryzacja, sterylizacja lub zepsucie żywności. Spożycie takich produktów jest niebezpieczne, ponieważ mogą zawierać toksyny szkodliwe dla zdrowia" – podał serwis biznesinfo.pl.
Sieć Auchan przeprosiła klientów za niedogodności i podziękowała za zrozumienie. "Produkt zwrócony zostanie całkowicie zrefundowany" – zaznaczono.
Kolejny produkt, który pilnie znika ze sklepowych półek, to roślinne kotlety mielone. Sieć Auchan została zobligowana do wycofania towaru z uwagi na obecność niezadeklarowanego alergenu – białka soi. Alergia na soję spotykana jest zarówno u dzieci, jak i u osób dorosłych, choć u tych pierwszych występuje częściej. Objawy uczulenia na soję to m.in. brak apetytu lub jego wyraźne zmniejszenie, nudności, wymioty, biegunki, uczucie pieczenia w ustach, obrzęk warg i języka.
Czytaj też:
Święta coraz droższe. Ile w tym roku wydadzą Polacy?