Odnosząc się do danych poświęconych rozwarstwieniu społecznemu, Koziński podkreślał, że prawdziwym problemem w Polsce jest bieda, dziedziczona przez kolejne pokolenia. – Polska jest krajem pozbawiony naturalnych elit finansowych od ponad 100 lat. Ostatnie elity finansowe wykształciła I Rzeczpospolita, sekundę zaczęła je kształcić II Rzeczpospolita, ale nie zdążyła. W PRL elity finansowe z naturalnych przyczyn wykształcić się nie mogły, bo nawet ci co się dorobili to nie dorobili się oszałamiających majątków – tłumaczył publicysta.
Jak dodał Koziński, to generuje powszechną biedę, którą wskazują także statystyki. Publicysta przypomniał głośną historię 30-letniego Włocha, który nie chciał wyprowadzić się z domu, tłumacząc, że jest mu dobrze z rodzicami. – W Polsce nikt tego problemu nie nazywa tak, że rozpieszczeni Polacy nie chcą się wyprowadzać od rodziców. Wszyscy wiedzą, że proza życia jest jednak taka, że ciśniemy się w jednym domy czy mieszkaniu, bo nas na wyprowadzkę nie stać i to jest prawdziwy problem w Polsce. Skrzypiąca bieda w każdej dziedzinie życia – stwierdził publicysta.
– Ja odbieram ten strajk nauczycieli czy ewentualnie później pielęgniarek, niepełnosprawnych – tych grup tradycyjnie niedofinansowanych przez dziesiątki lat, jako przejaw, że mamy dosyć biedy – dodał Koziński.
Czytaj też:
Strajk nauczycieli. Paweł Kukiz publikuje mema z krowamiCzytaj też:
Egzaminy w szkołach są zagrożone? Broniarz: Strajk jest bezterminowy