W ubiegłym roku Tyson wziął udziału w filmie dotyczącym Powstania Warszawskiego. Spot wyprodukowano na 74. rocznicę Powstania. – To jeden z najodważniejszych czynów w dziejach ludzkości. Nie wolno nam nigdy o tym zapomnieć – mówi w spocie sportowiec. Jego zaangażowanie do projektu wywołało kontrowersje. Zdaniem niektórych, udział Tysona w spocie był nieodpowiedni.
Dziś bokser mówi nieco inaczej. We fragmencie rozmowy z TVP Info, opublikowanym na Twitterze, były pięściarz powiedział: – Mam wiele informacji, że Polacy komentują mój udział w filmie o Powstaniu Warszawskim. Polakom stało się g***o w porównaniu do tego, co dotyka czarnych w Ameryce. Nikt nie prześladował was przez piep***ne 250 lat. Nikt nie gwałcił wam matki, siostry, brata, patrząc wam prosto w oczy zanim ich zabiją. Nikt wam tego nie zrobił.
Zdaniem agencji, zajmującej się promocją marki, której twarzą jest 53-latek, materiał opublikowany w sieci to jedynie fragment całej rozmowy. Fragment ten ma nie oddawać sensu całej rozmowy. "Materiał video zaciągnięty z TVP Info to jedno zdanie, które bez dalszego kontekstu i bez wcześniejszej wypowiedzi nie oddaje jej całego sensu i toku długiej wypowiedzi. Cały wywiad TVP Info z Mikiem Tysonem jest w trakcie autoryzacji (i ta autoryzacja zostanie udzielona) – wybrane zdanie to fragment bardzo długiej i ogromnie emocjonalnej rozmowy. To jedno zdanie zupełnie nie jest zgodne z przekonaniami Mike'a, co obrazują m.in. inne publikacje" – informuje agencja w mailu przesłanym portalowi dziennik.pl.
W ramach pobytu w Polsce, bokser spotkał się z powstańcem warszawskim Bolesławem Wojewódzkim "Tarzanem", który był łącznikiem w pułku "Baszta".
Czytaj też:
Afera w fabryce Volvo. Firma chce utworzyć "społeczność LGBTQ+", protestują związkowcyCzytaj też:
Prezes Polskiej Fundacji Narodowej rezygnuje z funkcji