– Był wizjonerem i prekursorem zmian w naszej ojczyźnie, a wielu potem wypowiadało jego słowa jako swoje. On sam przez długie lata był na politycznej emigracji. Braciszku, byłeś i jesteś wielki i możesz o sobie powiedzieć "non omnis moriar" – mówiła siostra zmarłego w poniedziałek Marszałka Seniora.
– Był niezrównanym bratem, niezwykłym opiekunem dziecięcych lat, zawsze pomocnym rodzicom w trudnych, powojennych czasach. Wziąłeś mnie już jako nastolatkę na mój pierwszy film do kina, na piękny film "Zakazane zabawy" o francuskich dzieciach w czasach II wojny światowej. Szybko odszedłeś z domu rodzinnego, ale zawsze jak tylko mogłeś przyjeżdżałeś do nas do Warszawy z plecakiem i dzieckiem na baranach – wspominała Zofia Krawczyk.
Czytaj też:
Mateusz Morawiecki pożegnał ojca. "Płaczemy po tobie, mój kochany. Ale w tych łzach, tak jak tego pragnąłeś, niesiemy dalej Polskę"Czytaj też:
Kaczyński: Kornel Morawiecki przywrócił w Polsce silną tradycję powstańczą