Na twitterowym profilu kandydatki PO na prezydenta pojawił się dziś zaskakujący apel. "Wzywam premiera Morawieckiego i rząd do ujawnienia prawdy o przypadkach koronawirusa w Polsce. Bezpieczeństwo Polek i Polaków jest najważniejsze" – napisała polityk, a jej wpis wywołał falę krytyki.
W mediach pojawiły się też informacje, że politycy opozycji podejrzewają, że rząd ma wstrzymywać informację o pojawieniu się koronawirusa w Polsce i podadzą ją jutro, aby "przykryć" konwencję Kidawy-Błońskiej.
"Jeżeli on się jutro pojawi, to jutro ją podam"
– Z powodu konwencji ja naprawdę nie będę wstrzymywał informacji o wirusie. Jeżeli on się jutro pojawi, to jutro ją podam. Jeżeli się pojawi za tydzień, to za tydzień ją podam – tłumaczył minister Łukasz Szumowski w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim w programie „Gość Wydarzeń” Polsat News.
Szumowski zapewnił jednocześnie, że dotychczas polskie służby nie odnotowały przypadku koronawirusa. – Wszystkie raporty, które do nas spływają, mówią że w tej chwili nie mamy potwierdzonej żadnej próbki, która potwierdzałaby obecność zakażenia u pacjenta koronawirusem. Jeżeli takie raporty dostajemy, zwykle to jest 22:00 wieczorem, kolejny raz jak zwykle zresztą, przesyłamy do odpowiednich służb i oczywiście opinii publicznej, mediów – dodał polityk.
Czytaj też:
Minister zdrowia reaguje na wpis Kidawy-Błońskiej. "Zadzwoniłem do pani marszałek"