Trzaskowski chce upamiętnić ofiary rzezi wołyńskiej? Mocna odpowiedź

Trzaskowski chce upamiętnić ofiary rzezi wołyńskiej? Mocna odpowiedź

Dodano: 
Prezydent stolicy Rafał Trzaskowski
Prezydent stolicy Rafał Trzaskowski Źródło: PAP / Albert Zawada
Pierwszy raz publicznie odniósł się Pan do postulatu, który podnosimy od lat – podkreślił Stowarzyszenie "Wspólnota i Pamięć", zwracając się do prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego.

Szefowie MSZ Polski i Ukrainy wystąpili we wtorek w Warszawie na konferencji prasowej. Minister Radosław Sikorski poinformował, że Ukraina nie widzi przeszkód do rozpoczęcia ekshumacji na Wołyniu. Kijów deklaruje gotowość do pozytywnego rozpatrywania wniosków w tej sprawie. – Zarówno Ukraińcy, jak i Polacy są zainteresowani tym, aby nie było między nami żadnych nieporozumień. Jesteśmy na dobrej drodze, uważam, że mamy progres. I jest to odpowiednio zapisane w naszej wspólnej deklaracji – powiedział szef ukraińskiej dyplomacji Andrij Sybiha.

Trzaskowski: Cmentarz na Powązkach jest gotowy na ofiary rzezi wołyńskiej

Do sprawy odniósł się na portalu X prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski, który pogratulował Radosławowi Sikorskiemu "skutecznej dyplomacji". Jak stwierdził, "na ten moment czekały pokolenia Polek i Polaków".

Do swojego wpisu polityk dodał deklarację pochówku ofiar na Powązkach Wojskowych.

"Wreszcie będziemy mogli godnie upamiętnić ofiary rzezi wołyńskiej. A jako prezydent Warszawy deklaruję już dziś: Cmentarz na Powązkach jest gotowy, by stać się godnym miejscem ich spoczynku" – napisał.

Stowarzyszenie "Wspólnota i Pamięć" do Trzaskowskiego: Czy wreszcie Pan zauważył ten problem?

Na zapowiedź Rafała Trzaskowskiego zareagowało Stowarzyszenie "Wspólnota i Pamięć", które od kilku lat w ramach akcji "Wołyń na Powązki" zabiega o godne upamiętnienie na Powązkach Wojskowych ofiar ludobójstwa dokonanego przez ukraińskich nacjonalistów, na co nie zgadza się prezydent Warszawy.

Stowarzyszenie wymieniło podejmowane w tym celu działania, na które nie otrzymało pozytywnej odpowiedzi.

"W ubiegłym roku ponad 60 organizacji społecznych, patriotycznych i kombatanckich podpisało list intencyjny do Pana w kwestii pomnika z umieszczoną pod nim ziemią z miejsc kaźni Polaków na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej. Nie zgodził się Pan wówczas na miejsce pamięci" – przypomniano we wpisie Stowarzyszenia "Wspólnota i Pamięć".

Społecznicy podkreślili, że to nie wszystkie próby podjęcia tematu upamiętnienia ofiar na Powązkach Wojskowych.

"Rok wcześniej zignorował Pan ok. 20 tysięcy podpisów w petycji internetowej. Obecnie nasz projekt uchwały ws. pomnika na Powązkach jest procedowany przez Radę Miasto Stołeczne Warszawa. Czekamy na pozytywną decyzję radnych, ale może Pan w każdej chwili uprościć ten proces" – podkreślili przedstawiciele Stowarzyszenia.

W odpowiedzi do Rafała Trzaskowskiego podkreślono, że "w przypadku zgody na ekshumację powinniśmy sprowadzić przynajmniej symbolicznie szczątki naszych Rodaków na Powązki, na wzór Orlęcia Lwowskiego w Grobie Nieznanego Żołnierza". Dodano, że pomnik, o którym mowa, "miał być do tego wstępem".

"Mamy nadzieję, że jeśli naprawdę chce Pan upamiętnić ofiary, nie pominie Pan w tym procesie strony społecznej. Szczególnie mamy na myśli rodziny ofiar i Kresowian, których w Warszawie nie brakuje. To oni muszą być w centrum wydarzeń, a nie partyjni i miejscy biurokraci" – podkreśliło Stowarzyszenie "Wspólnota i Pamięć".

Na koniec społecznicy zaprosili prezydenta Warszawy i wszystkich czytających wpis do odwiedzenia tymczasowego Krzyża Wołyńskiego na Powązkach Wojskowych, który postawili "nieznani sprawcy" w kwaterze IIIA przy Krzyżu Ponarskim.

"Zobaczy Pan, że ciągle palą się tam znicze. Polacy pamiętają" – zapewnili inicjatorzy akcji "Wołyń na Powązki".

twitterCzytaj też:
"Mówię sprawdzam". Nawrocki mocno o ekshumacjach na Wołyniu
Czytaj też:
Ekshumacje na Wołyniu? Uwierzę, jak zobaczę
Czytaj też:
Będą ekshumacje na Wołyniu? Lisicki: Nieraz różni politycy różne rzeczy deklarowali

Źródło: DoRzeczy.pl / X
Czytaj także