Holland ubolewa nad polityką Tuska w niemieckich mediach

Holland ubolewa nad polityką Tuska w niemieckich mediach

Dodano: 
Reżyser Agnieszka Holland
Reżyser Agnieszka Holland Źródło: PAP / Piotr Nowak
Polityka migracyjna Donalda Tuska to czysta propaganda – narzeka Agnieszka Holland w niemieckich mediach.

Reżyser filmu "Zielona Granica", który będzie pokazywany w Berlinie w ramach akcji tamtejszej Akademii Sztuk z okazji polskiej prezydencji w Radzie UE, udzieliła wywiadu gazecie "Berliner Zeitung".

"Jeśli chodzi o sytuację na granicy, Tusk przejął narrację rządu PiS i działa tak samo jak rząd PiS, który wcześniej ostro krytykował. Mówi, że trzeba zwalczać migracje, które są naszym największym problemem i przyczyną sukcesów wyborczych populistycznych, skrajnie prawicowych partii" – powiedziała Holland.

Granica polsko-białoruska była chroniona zarówno za rządów PiS, jak i za władzy KO i koalicjantów. W piątek premier Tusk zamieścił w sieci spot, w którym zapowiedział rozpoczęcie kampanii informacyjnej skierowanej do nielegalnych migrantów w krajach, z których przybywają, aby nie próbowali dostać się do Polski.

W wywiadzie reżyser nie kryła, że sytuacja na granicy Polski z Białorusią jest bardziej skomplikowana niż na granicy włosko-francuskiej. Jak przypomniała, chodzi o to, że Władimir Putin i Aleksandr Łukaszenka prowadzą przy granicy działania o charakterze hybrydowym, nakierowane na destabilizację Polski i Unii Europejskiej.

Agnieszka Holland: Donald Tusk łamie prawo międzynarodowe i konstytucję

Holland przyznała, że zagrożenie jest realne. Nie znaczy to, że twórczyni filmów pochwała obecne działania lidera Koalicji Obywatelskiej i jego rządu. "Polski rząd wykorzystuje migrantów, jak wszystkie populistyczne rządy, jako instrument wyborczy. Akceptując i legalizując przemoc wobec migrantów, (rząd) łamie prawo międzynarodowe i polską konstytucję" – wyraziła swoją opinię.

W ocenie Holland, rząd mówi o "strasznym zagrożeniu" ze strony migrantów, będących "szpiegami i przestępcami" i posługując się tym samym językiem nienawiści tak, jak poprzedni rząd, bo próbuje w ten sposób powstrzymać spadek notowań. Reżyser zarzuciła koalicyjnemu rządowi Tuska, że "legalizuje nielegalne działania" pozwalając na to, aby "siły zbrojne mogły na granicy strzelać bezkarnie do każdego". W jej opinii zawieszenie prawa do azylu łamie prawo międzynarodowe i polską konstytucję.

Z kolei Konfederacja ocenia działania rządu mające zatrzymać imigrantów na granicy zachodniej jako pozorowane. Argumentując takie stanowisko Krzysztof Bosak powiedział, że w rozporządzeniu wykonawczym do ustawy azylowej o jest mowa jedynie o zawieszeniu wniosków o azyl na 60 dni "na granicy" państwowej. Jeżeli imigrant zrobi jeden krok i przekroczy granicę, to możliwość wnioskowania o azyl nie jest zawieszona.

"Agenda faszystowska light"

Pytana o skuteczność stosowanych przez polskie władze metod, Holland wyraziła sceptycyzm co do tego, że "agendę faszystowską można przebić agendą faszystowską light". Według niej polityka rządu może doprowadzić do porażki "demokratycznych kandydatów" w wyborach prezydenckich. A obawa jej zdaniem jest, bo rozczarowany elektorat może nie pójść do urn.

"Upadek wartości, widoczny w całej Europie, można dostrzec także w Polsce. Putin odniósł tutaj wielkie zwycięstwo. Dokładnie tego chciał" – twierdzi Holland w "Berliner Zeitung".

Czytaj też:
Protest na granicy. "Stop zalewaniu Polski migrantami przez Niemcy"
Czytaj też:
Polityk o skutkach masowej migracji, a dziennikarz o jedzeniu od Nepalczyka

Źródło: Dw.com / Berliner Zeitung
Czytaj także