Dwa dni temu Sejm uchwalił specustawę dot. szczególnych rozwiązań ws. rozprzestrzeniania się nowego koronawirusa. Nowe przepisy określają zasady i tryb zapobiegania oraz zwalczania zakażenia i rozprzestrzeniania się choroby wywołanej wirusem SARS-CoV-2. Większość sejmowa i opozycja połączyły siły i przyjęły projekt 400 głosami. Za specustawą zagłosowali wszyscy posłowie Zjednoczonej Prawicy (226), 113 na 114 biorących udział w głosowaniu posłów KO (jeden poseł, Tomasz Lenz, głosował przeciw).
– Nie żałuję poparcia tej ustawy, ponieważ ważne jest, żeby traktować poważne zagrożenia, które są przed nami w kategoriach państwowych i wyraźnie deklarowaliśmy, że należy wprowadzić rozwiązania, które rządzącym dadzą możliwość szybkiego działania. Będziemy przyglądać się wykonaniu tej ustawy – ocenił Borys Budka podczas rozmowy w Tok FM
Polityk jednocześnie krytycznie odniósł się do działań rządu w ostatnich tygodniach. W jego opinii rządzący początkowo zbagatelizowali zagrożenie.
– Słyszeliśmy przez wiele tygodni, że zagrożenia nie ma, a później panicznie zwołano posiedzenie Sejmu, wpisane w kalendarz wyborczy. Od początku deklarowałem wszelką pomoc ze strony klubu KO, bo my jesteśmy odpowiedzialni. Zgłosiliśmy już 14 lutego projekt ustawy. Wtedy usłyszeliśmy, że było to niepotrzebne – mówił przewodniczący PO.
Jednocześnie Budka potwierdził, że reprezentant PO uda się na spotkanie z premierem Morawieckim. Partię ma reprezentować Tomasz Siemoniak i Marcin Kierwiński. – Myślę, że to są osoby kompetentne. Przede wszystkim pan Tomasz Siemoniak ma wielkie doświadczenie w zakresie zarządzania kryzysowego – ocenił gość Tok FM.
Czytaj też:
Nie będzie odwiedzin i konferencji w Sejmie. Jest decyzja marszałka
Czytaj też:
Szef komisji zdrowia wyjaśnia, kto zajmie się dziećmi Polaków na wypadek epidemii